Podróżowali po Podlasiu, zwiedzili też bielskie szkoły, które uczą języka białoruskiego. - Chcieliśmy pokazać Polakom z Białorusi, jak w Polsce żyje mniejszość białoruska - mówił współorganizator pobytu Adam Miron Łęczycki (na zdjęciu z lewej), przewodniczący Rady Powiatu w Bielsku Podlaskim. - To było dla naszych podopiecznych spore zaskoczenie. Na co dzień nie mają przecież styczności z literackim białoruskim, bo posługują się rosyjskim - dodawała Helena Kaczan, nauczycielka języka polskiego z Kobrynia. To właśnie pani Helena prowadzi we własnym domu polską szkółkę, do której uczęszczają młodzi ludzie w wieku od 10 do 17 lat.
- Uczą się ojczystego języka do czasu matury. Potem wyjeżdżają z miasta - mówi nauczycielka. Na wypoczynek do Bielska trafili dzięki współpracy Polskiej Macierzy Szkolnej z Kobrynia, Wspólnoty Polskiej w Białymstoku i Starostwa Powiatowego w Bielsku Podlaskim. - Mój ojciec pochodzi z Kobrynia - mówi przewodniczący Adam Miron Łęczycki. - W zeszłym roku brał udział w obchodach stulecia tamtejszego Gimnazjum Państwowego, przed wojną polskiego, noszącego imię Marii Rodziewiczówny. Wtedy dowiedziałem się o tamtejszej szkole polskiej i poznałem panią Helenę. Postanowiliśmy, że spróbujemy zorganizować wizytę młodych Polaków w Bielsku Podlaskim. Lokalni przedsiębiorcy, w tym m.in.: Suempol, Krex i Unibep, zadbali o to, by młodzież się nie nudziła.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?