Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Przedwojenne Krynki zainteresowały studentów z całej Europy. Z ich zapisków powstała niezwykła książka.

Fot. www.krynki.pl
Synagoga Kaukaska w Krynkach
Synagoga Kaukaska w Krynkach Fot. www.krynki.pl
Wszyscy kibicujemy tym badaniom - mówi Elżbieta Czeremcha z Krynek. Przez dwa lata studenci z Polski, Białorusi i Niemiec zbierali opowieści o mieście. Przeprowadzili i spisali 60 wywiadów. Tak powstała niezwykła książka.

To była sensacja, kiedy przyjechali tu po raz pierwszy - opowiada Elżbieta Czeremcha z Gminnego Ośrodka Kultury w Krynkach. - Na początku ludzie trochę się obawiali, że może będą chcieli odzyskiwać mienie po Żydach. Ale kiedy okazało się, że to studenci, bardzo ich polubili i chętnie przyjmowali.

Ekipa Filipa Pazderskiego ze stowarzyszenia Drumla do Krynek trafiła dwa lata temu. To właśnie Filip wpadł na pomysł, znalazł zaniedbany cmentarz żydowski i zaczął odkrywać historię miejscowości.

- Okazuje się, że przed wojną Krynki to było typowe miasteczko. Był tu bardzo rozwinięty handel i przemysł. A na weekend wyjeżdżało się na wieś, na dacze - opowiada Filip Pazderski. - Potem to się zmieniło, teraz miasteczko jest raczej wiejskie.

Filip przygotował projekt, zdobył pieniądze i zabrał się do działania. 20 młodych ludzi z Polski, Białorusi i Niemiec w czasie wakacyjnych obozów prowadziło w Krynkach badania.

- Zebraliśmy 60 wywiadów z mieszkańcami i oczyściliśmy cmentarz - opowiada Filip. Z historii, które udało im się zebrać, powstała książka. Chcą ją w sobotę pokazać mieszkańcom. Na godzinę 16 zaplanowali spotkanie w dawnej Synagodze Kaukaskiej przy ulicy Piłsudskiego 5 w Krynkach. - Spotkanie jest otwarte.

Każdy może przyjść. Będziemy prezentować badania i archiwalne zdjęcia - mówi Filip. - Tutaj wszyscy na to czekają - dodaje Elżbieta Czeremcha. - Najbardziej ci, którzy brali udział w badaniu, ale reszta też jest ciekawa, jak wyglądają Krynki w oczach przyjezdnych.

Stowarzyszenie liczy, że zainteresuje mieszkańców historią miasteczka. - Nie wiemy, czy wrócimy tu latem. Na razie skończył się projekt i pieniądze. Liczę, że uda się je znaleźć - przyznaje Filip. - Zadbać trzeba zwłaszcza o cmentarz.

Nekropolia nadal wymaga uporządkowania. - Nie chcielibyśmy, żeby ta praca się zmarnowała. Będziemy naciskać na nasze władze, żeby zadbały o cmentarz - zapewnia pani Elżbieta.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny