Przedszkole dla każdego dziecka. Rewolucja weszła w życie

Od września 2015 roku wszystkie czterolatki, które rodzice poślą do przedszkola, będą musiały zostać przyjęte. Kolejna ważna data to 2017 rok. Wtedy miejsce będzie musiało się znaleźć dla wszystkich zgłoszonych trzylatków. Obowiązek zapewnienia tego spadnie na samorządy. To główne założenia ustawy przedszkolnej, która właśnie weszła w życie.

Wczoraj przedstawiał je w Białymstoku Grzegorz Pochopień z ministerstwa edukacji. W urzędzie marszałkowskim spotkał się z przedstawicielami gmin, w których oddziałów przedszkolnych jest najmniej.

- Już można się przygotować do tych zmian - podkreśla Jacek Piorunek z zarządu województwa.

Do kilkudziesięciu podlaskich gmin trafi bowiem unijna pomoc na doposażenie oddziałów przedszkolnych przy 176 szkołach. Do podziału jest ponad 20 mln zł z programu Kapitał Ludzki.

- Natychmiast będziemy wnioskować o tę pomoc. Pieniądze są nam potrzebne. Przeznaczymy je na oddziały w miejscowościach Jeziorko i Dobrzyjałowo. Chcemy je wyremontować, by jak najszybciej mogły służyć dzieciom - mówi wójt Piątnicy Edward Łada. Był na wczorajszym spotkaniu.

Także dwa oddziały chce wyremontować gmina Kulesze Kościelne. - Dzięki temu będziemy mogli przyjąć setkę dzieci - podkreśla wójt Józef Grochowski.

Unijne pieniądze można przeznaczyć m.in. na place zabaw, dostosowanie toalety do potrzeb małych dzieci, zakup mebli, leżaczków, pomoce dydaktyczne np. gry planszowe.

Gminy, którym jednak nie uda się zapewnić miejsc dla wszystkich dzieci w oddziałach samorządowych, będą mogły nawiązać współpracę z przedszkolami niepublicznymi. Te dostaną taką samą dotację na jedno dziecko jak placówka publiczna, pod warunkiem, że obniżą koszty dla rodziców. Zapewnią m.in. pięć bezpłatnych godzin, a każda kolejna nie będzie kosztować więcej niż złotówkę.