Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Przedsiębiorcy nie chcą ekranów akustycznych na ósemce

(mg)
Kilkunastu przedsiębiorców i okolicznych mieszkańców nie chce dźwiękoszczelnych ekranów. Są zdeterminowani, będą walczyć o swoje racje.
Kilkunastu przedsiębiorców i okolicznych mieszkańców nie chce dźwiękoszczelnych ekranów. Są zdeterminowani, będą walczyć o swoje racje. Wojciech Wojtkielewicz
Drogowcy chcą ustawić dźwiękoszczelne ekrany wzdłuż drogi Białystok - Warszawa. Właściciele położonych przy tej trasie firm boją się, że będą mieli problem z dojazdem do swoich siedzib. Już teraz protestują.

Budowa krajowej ósemki Białystok - Warszawa powoli dobiega końca. Rozpoczęły się już prace przy montażu akustycznych ekranów. Wywołały wielkie emocje.

W projekcie inwestycji, który dostali okoliczni przedsiębiorcy, nie było ekranów przy terenie przemysłowo-usługowym, znajdującym się po lewej stronie drogi w kierunku do Warszawy.

- Nagle, na początku tego roku, coś się zmieniło, o czym nawet nikt nas oficjalnie nie poinformował. O wszystkim dowiedzieliśmy się przez przypadek od wykonawcy ekranów - mówi Alfred Olszewski, właściciel jednej z firm w Łyskach.

Przedsiębiorcy zablokowali rozpoczęte prace przy montażu i wysłali protest do białostockiego oddziału GDDKiA. Nie zgadzają się na ekrany. Przypominają, że te mogą przyczynić się do paraliżu okolicznych firm, a w konsekwencji do ich zamknięcia i zwolnienia kilkuset osób. Akustyczne ekrany to bowiem gorsza widoczność i gorszy dojazd.

- Pod pismem podpisali się wszyscy przedsiębiorcy i właściciele prywatnych domów po tej stronie drogi - podkreśla Tomasz Aleksandrowicz, jeden z zainteresowanych.

- Mój dom stoi jakieś 200 metrów od głównej trasy. Nie chcę być odcięty od świata, nie boję się hałasu - mówi Wiesław Truskolaski, który również podpisał się pod protestem.

To właśnie ochrona przed hałasem jest powodem montowania ekranów. - Na tym odcinku ósemki notujemy największe na Podlasiu natężenie ruchu - średnio 21 tysięcy pojazdów na dobę. Dlatego też nie ma co się dziwić, że w tym rejonie zachodzi konieczność ustawienia ekranów akustycznych - tłumaczy Rafał Malinowski, rzecznik GDDKiA w Białymstoku.

Zapewnia, że Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad przeanalizuje sprawę spornych ekranów. Choć jednocześnie przypomina, że firma, która buduje ósemkę, w trakcie uzyskiwania pozwoleń na budowę, musiała raz jeszcze zweryfikować wpływ hałasu na środowisko, a więc także na ludzi.
Raport w tej sprawie trafił już do Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska. Ta zgodziła się, że normy hałasu w tym rejonie zostały przekroczone.

Przedsiębiorcy są jednak zdeterminowani, by wzięto pod uwagę ich racje. Nie wykluczają nawet blokady drogi do Warszawy.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny