Piast spisuje się ostatnio rewelacyjnie i legitymuje się imponującą serią dziewięciu spotkań bez porażki. O znakomitej dyspozycji drużyny trenera Waldemara Fornalika najlepiej świadczy ostatni występ. Zespół z Gliwic wygrał na wyjeździe 1:0 z Legią Warszawa, a bramkę dającą triumf zdobył właśnie Damian Kądzior.
- Wygrać wiosną z Legią, na dodatek na jej stadionie, to duża sztuka. Szczególnie, że mistrzowie Polski mieli jeszcze teoretyczne szanse na europejskie puchary, a Piast te nadzieje przekreślił. To świadczy, w jakiej jest formie - zauważa Robert Kądzior. - Termin spotkania był tak niefortunny, że mieliśmy zerwane święta, ale gol Damiana nam to wszystko wynagrodził - dodaje.
Trafienie 29-letniego rodowitego białostoczanina było już piątą bramką Kadziora juniora w tym sezonie, a jego forma pozwala mu myśleć o powrocie do reprezentacji narodowej.
- Damian bardzo dobrze czuje się w tym otoczeniu i to przekłada się na jego postawę na boisku. Co do reprezentacji, to spokojnie do tego podchodzimy. Powtarzam mu, żeby robił swoje, grał najlepiej, jak potrafi i cieszył się tym, a wtedy pewne rzeczy przyjdą same - uważa ojciec piłkarza.
Ekipa z Górnego Śląska ma realną szansę na czwarte miejsce w lidze, dające przepustkę do Europy.
- Podoba mi się to, co dzieje się w tym klubie. Wszystko jest tam poukładane, ciężka praca daje efekty, zespół rozwija się, nie przegrywa i wierzę, że jest w stanie wyprzedzić w tabeli Lechię Gdańsk - kontynuuje nasz rozmówca.
By tak się stało, Piast musi pokonać Jagiellonię, która nie jest jeszcze pewna ligowego bytu i na trudnym terenie w Gliwicach z pewnością nie będzie faworytem.
- Jagiellonia przechodzi trudny okres, bo jest w przebudowie. Jest sporo młodych piłkarzy i trzeba czasu, by zaczęło to dobrze funkcjonować. Ale nie jedzie do Gliwic na pożarcie, bo w naszej ekstraklasie niespodzianki zdarzają się często. Do składu wracają Michał Pazdan i Taras Romanczuk i spodziewam się wyrównanego i interesującego meczu - przekonuje piastujący aktualnie funkcję prezesa czwartoligowej drużyny KS Grabówka Kądzior senior.
Czytaj też: Jagiellonia Białystok. 300 minut młodzieży Żółto-Czerwonych. To rekord kolejki
Szansą gości będzie na pewno powrót do kadry liderów, a także skuteczność sprowadzonych niedawno Brazylijczyka Diego Carioki i Hiszpana Marca Guala.
- Przyjście tych dwóch zawodników z ligi ukraińskiej bardzo wzmocniło ofensywę białostockiego zespołu i sam jestem ciekaw, jak atak Jagi wypadnie na tle bardzo solidnej defensywy Piasta, która traci mało goli - dorzuca.
Jesienią w Białymstoku potyczka obu ekip byłą bardzo emocjonująca i zakończyła się remisem 3:3.
- W Gliwicach może być podobnie. Najważniejsze, by Piast zajął czwarte miejsce, a Jagiellonia się spokojnie się utrzymała. Trzymam kciuki i za Damiana, i za białostoczan i obyśmy wszyscy obejrzeli emocjonujące widowisko - kończy Robert Kądzior.
Mecz 30. kolejki PKO Ekstraklasy Piast - Jagiellonia rozpocznie się w Gliwicach w sobotę - 23 kwietnia, o godz. 17.30.
Wojciech Łobodziński, trener Arki Gdynia: Karny był ewidentny
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?