Sędzia Małgorzata Sawicka zdecydowała o jej aresztowaniu na 30 dni od daty zatrzymania. Liczy, że pozwoli to na zakończenie procesu już na kolejnej rozprawie 27 września.
Proces dotyczy wydarzeń z czerwca 2005 roku. Oskarżone są cztery osoby, w tym Wojciech S. były podwładny prof. Hirnlego. On i trzej policjanci - zajmujący się zwalczaniem korupcji - odpowiadają za niezgodne z prawem wykorzystanie kontrolowanej łapówki.
Prokuratura ustaliła, że inicjatorem prowokacji łapówkarskiej był właśnie dr Wojciech S. To on wynajął ludzi z warszawskiego półświatka, którzy mieli wręczyć białostockiemu lekarzowi pieniądze.
13 czerwca 2005 roku do gabinetu wtedy jeszcze docenta Hirnlego weszła Joanna Ś. Podając się za córkę pacjenta, położyła na biurku kopertę. W środku było pięć tysięcy złotych w znaczonych banknotach. Pieniądze znaleźli policjanci.
Kardiochirurg został oskarżony o przyjęcie łapówki. Po długim procesie prof. Tomasza Hirnlego ostatecznie uniewinniono.
Pierwsze wyroki dla uczestników prowokacji zapadły w ubiegłym roku. Sąd Rejonowy w Białymstoku skazał dwie kobiety, w tym Joannę Ś. na kary po pół roku więzienia w zawieszeniu na dwa lata.
Odrębnie, w tym samym sądzie, oprócz procesu Wojciecha S. i policjantów, prowadzone ma być postępowanie sądowe dotyczące Włodzimierza D., który w prowokacji odebrał rolę pacjenta. Jego proces jeszcze nie ruszył z uwagi na stan zdrowia oskarżonego.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?