MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Pronar Zeto Astwa przegrał mecz na wyjeździe z MKS Dąbrowa Górnicza 0:3

Tomasz Dworzańczyk [email protected] tel. 85 748 95 34
Białostockie akademiczki (przodem)w dwóch spotkaniach z MKS Dąbrowa Górnicza nie ugrały nawet seta
Białostockie akademiczki (przodem)w dwóch spotkaniach z MKS Dąbrowa Górnicza nie ugrały nawet seta Fot. Anatol Chomicz
Pronar Zeto Astwa AZS Białystok przegrał wyjazdowe spotkanie z MKS Dąbrowa Górnicza 0:3. Akademiczki mogły i powinny osiągnąć lepszy wynik, ale gubiły się w końcówkach setów i wracają bez punktów.

Żal szczególnie pierwszej partii, w której prowadziłyśmy 16:8. Coś się wówczas w naszej grze zacięło i trudno nawet powiedzieć co - mówi kapitan białostoczanek Joanna Szeszko.

Podlasianki pojechały na Śląsk bez podstawowej przyjmującej Agnieszki Starzyk. Zawodniczka już w ubiegłym tygodniu uskarżała się na ból nadgarstka i jak się okazało, kontuzja wyeliminowała ją z gry.
Początek meczu był bardzo obiecujący w wykonaniu akademiczek, które na pierwszą przerwę techniczną zeszły, prowadząc 8:6. Po dwóch blokach Małgorzaty Cieśli i Szeszko było jeszcze lepiej i wydawało się, że miejscowe już się nie podniosą. Do odrobienia miały bowiem aż osiem punktów.

- Dziewczyny z Białegostoku trochę zaskoczyły nas bardzo dobrą grą w obronie. Przewaga w pierwszej partii była spowodowana naszym słabszym przyjęciem. Na szczęście w pewnym momencie zaczęły się gubić, a my potrafiłyśmy to wykorzystać - mówi Katarzyna Walawender, przyjmująca z Dąbrowy.

Nie umiały zrobić przejścia

Chwila przestoju kosztowała akademiczki bardzo wiele. We znaki zaczęły się dawać zagrywki szczególnie Aleksandry Liniarskiej, ale także Magdaleny Śliwy i Joanny Szczurek (MVP meczu).
- Utknęłyśmy w jednym ustawieniu i nie potrafiłyśmy zrobić przejścia - przyznaje Szeszko. - Pogubiłyśmy sporo punktów, których zabrakło do wygrania tej partii - dodaje.

Zawodniczki z Dąbrowy wyszły na prowadzenie 21:20 i po ataku Magdaleny Sadowskiej zakończyły seta wynikiem 25:23.

Druga odsłona była podobna, gdyż inicjatywa od początku należała do akademiczek. Asami serwisowymi popisywały się m.in. Cieśla oraz Katarzyna Wysocka i Ilona Gierak.
Niestety, dwupunktowe prowadzenie (16:14 i 20:18) okazało się niewystarczające i ostatecznie skończyło się porażką do 21.

Pierwszy punkt debiutantki

W trzeciej partii nasze zawodniczki starały się dotrzymać kroku rywalkom tylko w pierwszej fazie. Później przewaga dąbrowianek systematycznie wzrastała, a nierówny bój zakończyła atakiem ze środka Katarzyna Gajgał.

W drużynie z Białegostoku należy odnotować debiut w Plus Lidze Kobiet Małgorzaty Właszczuk. 16-latka zdobyła swój pierwszy punkt, kończąc jeden z dwóch ataków.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny