Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Prof. Tomasz Hirnle domaga się 312 tys. zł odszkodowania za niesłuszne aresztowanie

(mw)
Tomasz Hirnle (w środku) przed wejściem na salę rozpraw
Tomasz Hirnle (w środku) przed wejściem na salę rozpraw Andrzej Zgiet
Proces za niesłuszne aresztowanie znanego lekarza już na finiszu. Jednak na wyrok w sprawie odszkodowania dla kardiochirurga prof. Tomasza Hirnlego trzeba poczekać co najmniej do drugiej połowy lipca.

W poniedziałek Sąd Okręgowy w Białymstoku - po przesłuchaniu ostatniego świadka - zdecydował, że zapozna się jeszcze z dokumentacją dotyczącą warunków konkursu na świadczenia kardiochirurgiczne w 2005 roku w szpitalu klinicznym.

W sądzie uniewinniony od korupcji lekarz domaga się odszkodowania za utracone w wyniku aresztowania zarobki. Chodzi o 312 tys. zł. W 2005 roku, w wyniku prowokacji łapówkarskiej, znany kardiochirurg trafił do aresztu, stracił stanowisko szefa kliniki. Wprawdzie wrócił potem do szpitala, ale przez trzy lata był asystentem.

W poniedziałek sąd przesłuchał zastępcę dyrektora ds. administracyjno-finansowych w białostockim szpitalu klinicznym. Przyznał, że w regulaminie konkursów w latach 2005 i 2008 nie było zapisów zakazujących osobom aresztowanym czy skazanym brania w nich udziału. Dodał, że komisja konkursowa nie miała uprawnień do weryfikowania takich kwestii.

Rok temu sąd przyznał Tomaszowi Hirnlemu 20 tys. zł odszkodowania i 70 tys. zł zadośćuczynienia. Kilka miesięcy później Sąd Apelacyjny w Białymstoku zdecydował, że lekarz może ubiegać się o wyższe odszkodowanie i przekazał w tej części sprawę do ponownego rozpoznania. Uprawomocnił się wyrok dotyczący 70 tys. zł zadośćuczynienia.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny