Produkty z Podlasia zachwyciły klientów z całej Polski i szefów kuchni!

Akcja specjalna PODLASKIE SMAKI
Pachnący żytem chleb, puszysty biszkopt, placek drożdżowy jak marzenie, idealny makaron. To zasługa jakościowej mąki. Prawdziwa mąka z wyjątkowego, lokalnego młyna powstaje na Podlasiu. Sprzedawana jest z sercem i dołączonym liścikiem, z podpowiedzią jak upiec pyszny chleb. „Młyn Karen” zaskarbił sobie klientów z całej Polski. Produkty tej marki doceniają również szefowie kuchni.

- Młyn ma długą tradycję. Założył go mój ojciec 30 lat temu. Od trzynastu lat zaczęłyśmy go prowadzić wraz z siostrą i mężami. Współcześnie zmieniły się rynki zbytu. Za czasów mojego taty woziliśmy mąkę do piekarni i nie myślało się nawet o sprzedaży detalicznej. A dziś to właśnie ona rozwija się i kwitnie w naszym młynie. I chociaż profil firmy nieco się zmienił, to jakość produktów wciąż jest taka sama, najwyższa – zapewnia Katarzyna Mruszczyk, właścicielka Młyna Karen.

W ostatnich latach zaczęliśmy zwracać uwagę na to, co jemy i skąd pochodzi nasza żywność. W dodatku w czasach pandemii Polacy zaczęli piec chleb. To dziś prawdziwy trend.

- Bardzo dużo osób przyjeżdża do nas po mąkę. Prowadzimy również sprzedaż przez Allegro. W ostatnim roku sklep bardzo się rozwinął, bo bardzo dużo ludzi szukało naturalnego produktu do swoich wypieków. W marcu rozwiązał się worek zamówień! Wtedy na Allegro były cztery sklepy z podobną ofertą. Dziś jest ich prawie trzydzieści. Zyskaliśmy jednak stałych klientów, którzy wracają do nas po mąkę i zostawiają nam bardzo pozytywne opinie – mówi pani Katarzyna.

W lokalnym młynie klienci otrzymują gwarancję jakości i czystości mąki. W tej kwestii nie ma miejsca na kompromisy. Siostry prowadzą skup zboża bez oprysków, które niektórzy rolnicy zwykli stosować, np. by pozbyć się chwastów. Zboże pochodzi zawsze od okolicznych, sprawdzonych gospodarzy. To z niego powstaje mąka bez żadnych dodatków, naturalna, zdrowa. Pachnąca żytem.

- Na każdym kroku pilnujemy jakości. Od wyboru surowca u lokalnego gospodarza po produkcję. Badamy również zboże pod kątem np. glifosatu, by mieć pewność, że oddajemy w ręce klientów czysty, naturalny produkt. Co więcej, każdy rolnik z którym współpracujemy musi podpisać oświadczenie, że nie opryskuje roślin – zaznacza Mruszczyk.

Dziś mamy w sklepach zalew pieczywa mrożonego. Powstaje ono często z gotowych mieszanek mąk, nie zawsze jakościowych.

- Nasze mąki trafiają do malutkich piekarni, w zasadzie ostatnich, które oparły się pokusie masowej produkcji chleba i nadal stawiają na tradycyjne receptury, np. na zakwasach. Cieszymy się również, że coraz więcej ludzie piecze chleb samodzielnie. Co ciekawe, chleb z masowej produkcji, na bazie mąki z domieszkami, z czasem spleśnieje. Chleb przygotowany na porządnej mące, po prostu wyschnie. Tak można rozpoznać dobre pieczywo i mąkę oczywiście – podpowiada właścicielka młyna.

Podkreśla, że mąka z lokalnego młyna to gwarancja naturalności i świeżości.

- Nasi klienci doceniają ją np. za to jak wyrasta dzięki niej chleb czy ciasto. Kiedyś mojej siostrze zabrakło naszej mąki. Poszła więc szybko do marketu. Jaka była zawiedziona, kiedy jej chleb nie wyszedł! Moim zdaniem ma ogromne znaczenie jakiej mąki używamy – uważa pani Katarzyna.

Młyn Karen ma swoich wielbicieli m. in. z Warszawy, Białegostoku czy Wysokiego Mazowieckiego. W swoim asortymencie ma mąkę żytnią do wypieku chleba i grubo mieloną razową do zakwasów. Jest też mąka pszenna tortowa, chlebowa i graham. Do każdej paczki mąki sprzedawanej przez internet dołączony jest np. przepis na chleb. To uroczy zwyczaj sióstr, dla których młyn to nie tylko sposób na życie, ale też pasja.

Wyjątkową mąkę doceniają nie tylko klienci z całej Polski. Produktem zachwycił się niedawno szef Kuchni Vikinga. Mąkę wykorzystuje do przygotowania dań, które codziennie pod drzwi dostaje tysiące Polaków w ramach cateringu dietetycznego. Szef podzielił się przepisem na jedną z potraw:

Produkty z Podlasia zachwyciły klientów z całej Polski i szefów kuchni!

Makaron z łososiem, szparagami i mini mozzarellą

Potrzebujesz:

Ciasto na makaron:

  • Mąka 400g
  • Jajka 4szt
  • Sól

Oraz:

  • Łosoś 500g
  • Szparagi 250g
  • Pomidory koktajlowe 250g
  • Mini mozzarella 200g
  • Wino białe 200g
  • Wywar warzywny 600ml
  • Masło 80g

Do miksera wsypujemy 400 g. mąki, 4 jajka i sól. Kiedy ciasto będzie dobrze wyrobione i elastyczne, wyciągamy je z miksera i dajemy mu „odpocząć”. Potem ciasto trzeba rozwałkować, aby weszło do maszynki do makaronu. Dalej nasze płaty przepuszczamy przez maszynkę, do grubości około 1mm (możesz użyć wałka i noża, jeśli nie masz profesjonalnego sprzętu). Instalujemy końcówkę do tagliatelle i ponownie przepuszczamy ciasto przez maszynkę. Gotowe tagliatelle oprószamy mąką, by się nie skleiły. Gotujemy makaron przez 3 minuty, aby był al dente. Do piekarnika wstawiamy kawałki łososia, pieczemy go w 180°C około 10 min. Na rozgrzanej patelni obsmażamy szparagi. Wlewamy białe wino i warzywny wywar. Jak znacznie się gotować dodajemy masło. I redukujemy, aż zrobi się emulsja. Później dajemy czosnek, tymianek, pomidorki koktajlowe i nasz makaron. Musimy dokładnie wymieszać makaron z resztą składników, a na sam koniec wrzucamy mini mozzarellę. Przekładamy tagliatelle na talerz, na wierzchu układamy kawałek pieczonego łososia i dekorujemy danie. Smacznego!

Tutaj kupisz prawdziwą mąkę. Link do sklepu na Allegro Młyn Karen:
https://allegro.pl/oferta/maka-pszenna-podlaska-typ-450-tortowa-9827104467?reco_id=ab9c4077-84f5-11eb-9a47-000af7f643e0&sid=d01473d939d3b7a8c58427388ad87631204eaf0a44665e55ef9de87b1886bbcd&bi_s=archiwum_allegro&bi_c=Category&bi_m=reco&

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny