– Ceny w Polsce i tak obecnie należą do najniższych w Europie – tłumaczy Wojciech Konecki z europejskiego Stowarzyszenia Producentów AGD, CECED. – Do tej pory nasz kraj, podobnie jak m.in. Rosja, był traktowany jako rynek rozwijający się i priorytetowy. Dlatego producenci toczyli przez ostatnie lata wojnę cenową o polskich klientów. Doprowadziło to do tego, że dziś konkurencja w branży jest bardzo silna.
Teraz coraz więcej producentów uważa, że dalej w ten sposób nie można funkcjonować i nie chcą dłużej ograniczać swoich marż. Jako główne powody planowanych podwyżek podają drożejące paliwo i materiały oraz coraz wyższy kurs euro. Od 2008 roku waluta Eurolandu zdrożała o około 50 proc. Ten ruch można było przewidzieć. Pierwsze sygnały o wyższych cenach AGD zaczęły się już w ubiegłym roku.
– Sprzęt AGD ma duże gabaryty i jest drogi w transporcie. Jasne, że podniesienie cen to ruch ryzykowny – mówi Wojciech Konecki. – I jest tak zawsze, nie tylko w czasach kryzysu. Jednak przez ostatnie kilka lat ceny wyrobów z półki AGD stały w miejscu, podczas gdy np. ceny sprzętu RTV rosły i to o kilkanaście procent rocznie. To ewenement, że dziś przyzwoitą lodówkę, ważącą 80 kilogramów, która zajmuje metr kwadratowy w magazynie, można kupić taniej niż telefon komórkowy średniej klasy.
Przy niskich cenach w Polsce dochodzi do tego, że markety kupują partie lodówek od producentów i sprzedają je w swoich placówkach w Czechach i Niemczech, nawet o 15 proc. drożej. Dotyczy to co piątego sprzętu AGD, wyprodukowanego w naszym kraju.
Problemem producentów AGD jest też fakt, że ich wyroby nie podlegają modzie. Pralkę czy lodówkę po prostu trzeba mieć i nie wymienia się ich tylko ze względu na to, że pojawił się nowy, bardziej innowacyjny model.
– Klienci kierują się najczęściej ceną – mówi Wojciech Konecki. – Drugi czynnik, który może skłonić ich do zakupu to energooszczędność urządzenia. Ale nawet w tym przypadku, z reguły nie wydadzą 300 złotych więcej, by kupić lodówkę o klasę lepszą pod względem oszczędzania energii.
Producenci z jednej strony obawiają się podwyższać ceny, z drugiej jednak mają przesłanki do tego, że będzie to dobry ruch.
– Obroty branży rosną – przyznaje Wojciech Konecki. – O dwa procent wzrosła liczba sprzętów AGD sprzedanych w roku ubiegłym w porównaniu do 2010 roku.
W 2011 roku do polskich domów trafiło 4,5 miliona dużych sprzętów AGD.
Co więcej, o rynek silnie walczą producenci oferujący urządzenia z wyższej półki – Bosch, Siemens, Electrolux. To powoduje, że coraz częściej Polacy kupują lodówki droższe. Wartościowo rynek wzrósł w ubiegłym roku o siedem procent.
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?