Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Proces byłego ordynatora porodówki. Oskarżony o branie łapówek od Johnson&Johnson.

(mw)
Oskarżony nie przyznaje się do winy. Uważa, że sprzęt Johnson&Johnson był bardzo dobry i dlatego polecał dyrekcji szpitala jego zakup.
Oskarżony nie przyznaje się do winy. Uważa, że sprzęt Johnson&Johnson był bardzo dobry i dlatego polecał dyrekcji szpitala jego zakup. fot. Archiwum
Kolejna odsłona procesu byłego ordynatora porodówki. Śledczy zarzucają prof. Markowi K. branie łapówek od firmy Johnson&Johnson.

Profesor Marek K. oddelegowany był z ramienia szpitala jako doradca w sprawach związanych z wyposażeniem nowo powstałych oddziałów przy ulicy Warszawskiej. Uczestniczył w komisjach przetargowych dotyczących zaopatrzenia tych oddziałów - mówił wczoraj w sądzie były dyrektor białostockiego szpitala wojewódzkiego.

Jest jednym ze świadków w procesie prof. Marka K., byłego ordynatora oddziału położniczego tego szpitala. Lekarz jest oskarżony o branie łapówek od firmy Johnson&Johnson. Miał dostawać pieniądze w zamian za pomoc w pozytywnym rozpatrywaniu ofert koncernu na zakup materiałów. Zdaniem śledczych, firma sfinansowała też ordynatorowi i jego żonie wyjazd do Australii na kongres.

Oskarżony nie przyznaje się do winy. Uważa, że sprzęt Johnson&Johnson był bardzo dobry i dlatego polecał dyrekcji szpitala jego zakup.

- Chcieliśmy być awangardą. Inwestowaliśmy w przyszłość - tak mówił wczoraj ówczesny dyrektor szpitala.
Prof. Markowi K. grozi osiem lat więzienia.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny