Białostoczanin: Kiedy idzie się w poniedziałek rano przez centrum Białegostoku, to przypomina ono sopockie molo z piosenki Kazika "Polska". Uważam, że miasto nie radzi sobie z jego sprzątaniem. Czy władze nie mogą tak podpisać umów z firmami sprzątającymi, żeby po weekendzie było specjalne sprzątanie centrum? Naprawdę przykro patrzeć, jak to wygląda, zwłaszcza przed klubami i sklepami nocnymi. Od czasu do czasu przydałoby się też mycie chodników.
Tadeusz Truskolaski, prezydent Białegostoku: Sprawa porządku bardzo leży mi na sercu. Nasze miasto generalnie uchodzi za czyste.
Myślę, że problem jest gdzie indziej. To właściciele klubów są zobowiązani do tego, by sprzątać teren wokół nich. Zwrócimy im uwagę, by robili to wcześniej, tak, by sprzątanie nie czekało do poniedziałku. Uczulimy ich na ten problem.
Jeśli chodzi o zmiany w umowach na sprzątanie, to trzeba pamiętać, że każde dodatkowe zlecenie to są dodatkowe koszty dla miasta.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?