[galeria_glowna]
- Jest to spektakl skierowany do młodzieży - mówi Piotr Dąbrowski, dyrektor Teatr i odtwórca roli Kuryłki. - To właśnie im chcemy pokazać, że trzeba pamiętać i mówić o takich rzeczach. Chociażby po to, aby się nigdy więcej nie wydarzyły.
"WYSPY GUŁag" to historia o szukaniu granic człowieczeństwa. Uważny widz sam zada sobie pytanie czy istnieje granica człowieczeństwa.
- Czy istnieją sytuacje, gdy człowiek przestaje być człowiekiem? - pyta Piotr Ziniewicz, reżyser sztuki. - Kiedyś myślałem, że są. Teraz, patrząc na piekło, przez które ci ludzie przeszli, uważam, że być człowiekiem to brzmi dumnie. Nie możemy o tym zapomnieć.
Sztuka opowiada o losach dziesięciu osób, ofiarach łagrów. Ale nie tylko uwięzionych. Autor przekonuje, że poszkodowanymi są również ludzie, którzy byli katami.
- Ludzie, którzy dopuszczali się tego wszystkiego też mieli swoje dramaty - mówi Ziniewicz.
Spektakl wyróżnia jeszcze jedno - po raz pierwszy w historii białostockiego teatru widzowie będą oglądać go z czterech stron sceny.
- Zabijać będziemy również widzów - dodaje tajemniczo Ziniewicz.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?