Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pożyczki i haczyki. Trzy sposoby na szybką gotówkę.

Dorota Richter [email protected]
Chwilówki, kredyty gotówkowe lub karty kredytowe są w zasięgu reki, ale trzeba uważać na oprocentowanie i ukryte opłaty
Chwilówki, kredyty gotówkowe lub karty kredytowe są w zasięgu reki, ale trzeba uważać na oprocentowanie i ukryte opłaty
Szybka pożyczka na wakacje lub remont? Myśli o tym coraz więcej osób. Zanim podejmiesz decyzję, dobrze się zastanów. Może cię to słono kosztować.

Pieniądze szczęścia nie dają - mówi przysłowie, a w rzeczywistość? Życie staje się przyjemniejsze i można pozwolić sobie na wymarzony letni wypoczynek. Co zrobić, gdy gotówki na wyjazd jednak brakuje?

Poniżej trzy najczęściej rozważane opcje. Która najlepsza? Jak mówi Jakub T. Górecki, niezależny doradca finansowy, na to pytanie nie ma idealnej odpowiedzi. - Wybór zależy m.in. od naszych możliwości finansowych oraz doświadczenia - tłumaczy.

  • O szybką gotówkę najłatwiej w instytucjach para-bankowych. Tam nikt nie wymaga zaświadczeń o zarobkach, a pieniądze „na dowód“ dostajemy od ręki. Doradca finansowy przestrzega przed tzw. chwilówkami. Ich oprocentowanie jest o wiele wyższe, niż w przypadku tradycyjnych kredytów, choć same raty mogą nam się wydawać niewielkie.
  • Po pieniądze można udać się też do banku. Oprocentowanie kredytów gotówkowych sięga 20 proc. i jest zależne m.in. od kwoty kredytu oraz długości jego spłaty. - Im dłużej go spłacamy, tym więcej zapłacimy - wyjaśnia Górecki i przypomina, że liczyć trzeba się także z prowizjami za ich udzielanie oraz dodatkowymi ubezpieczeniami.

Zaś oprocentowanie limitu zadłużenia w koncie jest niżej oprocentowane od kredytu gotówkowego. Bank nie wymaga także spłat w ratach, a każda wpłata wynagrodzenia na konto zmniejsza zadłużenie, za które bank nalicza odsetki. - To rozwiązanie sprzyja jednak utrzymywaniu ujemnego salda na koncie, za które również pobierane są pieniądze - przestrzega Górecki.

  • Karty kredytowe - to kolejna możliwość. Kryją jednak dodatkowe koszty. - Przeważnie pierwszy rok użytkowania jest bezpłatny, następne lata mogą wynosić od 50 zł wzwyż - wyjaśnia Górecki. I dodaje, że oprocentowanie nie interesuje nas też tylko, gdy całe zadłużenie wpłacimy jednorazowo w określonym czasie. - Jeśli będziemy spłacać tylko minimalne kwoty, wynosić może od 12 do 20 proc. rocznie - mówi. - Zanim więc pożyczymy pieniądze, warto przeliczyć, ile będziemy faktycznie za nie płacić i czy wymarzony urlop nie będziemy spłacać przez cały rok - ostrzega ekspert. - Przed przyszłym urlopem możemy znów stanąć przed tym samym dylematem.

Źródło: Strefa Biznesu opolskie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny