20-letni defensor żółto-czerwonych już w ubiegłym sezonie przebijał się do pierwszego składu białostockiego zespołu. W nadchodzących rozgrywkach prawdopodobnie miałby więcej szans na grę. Niestety, początek ma z głowy, bowiem przez najbliższe półtora miesiąca będzie leczył kontuzję.
- Byłem u klubowego lekarza doktora Koryszewskiego i okazało się, że mam mocno naruszone więzadła boczne w okolicach stawu skokowego. Usłyszałem, że to jest dość poważne, bo drugiego stopnia. Wieczorem mam jeszcze badanie rezonansem magnetycznym, ale już teraz wiadomo, że czeka mnie przerwa sześciotygodniowa - przyznaje Porębski.
Młody obrońca bardzo żałuje, że ominie go początek sezonu. Tym bardziej, że czuł się dobrze przygotowany do rozgrywek.
- Uczestniczyłem w dwóch zgrupowaniach, nie opuściłem żadnego treningu. Naprawdę, w okresie przygotowawczym ciężko pracowałem na swoją szansę, a tu taki pech. I to jeszcze w meczu Młodej Ekstraklasy - dodaje zawodnik.
Kontuzja Porębskiego stawia w ciężkiej sytuacji trenera Jagiellonii Tomasza Hajto, który na progu sezonu stracił dwóch dobrych stoperów. Przypomnijmy, że we wtorek klub odsunął od pierwszego składu Thiago Cionka, który nie chciał przedłużyć kontraktu. W tej sytuacji parę środkowych obrońców, przynajmniej na razie, tworzyć będą Michał Pazdan i Luka Gusic.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?