[galeria_glowna]
Cieszę się, że wyszłyśmy z dołka i pokazałyśmy, że potrafimy wygrywać z tak wielkim zespołem jak Rosja - oceniła na antenie Polsatu Sport Anna Barańska, kapitan naszej reprezentacji. - Mam nadzieję, że nie będzie już niespodzianek, że zwyciężymy z Bułgarią i awansujemy do walki o medale - dodała.
Dobry początek
Przed spotkaniem Rosjanki twierdziły, że czują respekt do Polek i spodziewają się ciężkiego spotkania. Nie myliły się. Nasze zawodniczki postawiły rywalom trudne warunki.
Na ławce biało-czerwonych, podobnie jak w starciu z Belgią, zabrakło selekcjonera Jerzego Matlaka. Żona szkoleniowca przeszła operację i jest w ciężkim stanie, więc trener był przy niej w szpitalu.
Zastępujący Matlaka Piotr Makowski mówił przed meczem, że kluczem do zwycięstwa powinno być dobre przyjęcie i szybka gra na siatce.
Polki nie popełniły takiego błędu jak w starciu z Holandią. Tym razem wyszły z wiarą, że są w stanie skutecznie przeciwstawić się mistrzyniom świata.
Początek pierwszego seta był bardzo dobry w wykonaniu naszej drużyny. Biało-czerwone zatrzymywały mierzącą 2,02 m Jekatarinę Gamową, świetnie zagrywała Agnieszka Bednarek, walkę na siatce wygrywała Katarzyna Gajgał.
Na drugą przerwę techniczną gospodynie schodziły prowadząc 16:10. Od tego stanu u Polek pojawiły się problemy z przyjęciem. "Sborna" doprowadziła do wyrównania, a potem walka punkt za punkt trwała do remisu po 21. Wtedy trzy akcje zepsuła Joanna Kaczor i wydawało się, że jest już po secie. Nasze zawodniczki doprowadziły jeszcze do stanu 24:24, ale dwa kolejne "oczka" zdobyły rywalki.
Druga partia zaczęła się niemal identycznie. Gospodyniom znów wychodziło prawie wszystko. Prowadziły 16:10.
Ale emocji nie zabrakło po raz kolejny, bo nasza drużyna chociaż wygrywała 20:16, roztrwoniła przewagę. Na szczęście w decydującym momencie Polki zatrzymywały Rosjanki blokiem, a seta asem serwisowym zakończyła Milena Sadurek.
Czas na Bułgarię
Biało-czerwone dobre fragmenty przeplatały fatalnymi. I tak właśnie wyglądał trzeci set. Tym razem na początku nasze siatkarki zaprezentowały się słabo. Przegrywały 9:11, 13:15.
Od drugiej przerwy technicznej gra naszego zespołu zaczęła się układać. Polki wygrały do 22 i prowadziły 2:1.
Porażka przybiła nieco Rosjanki. Zawodniczki "Sbornej" się gubiły, a Polki wykorzystywały to bezlitośnie. Rywalki zdołały się jeszcze pozbierać, ale ostatnie słowo należało do biało-czerwonych.
W czwartek o godz. 20 nasze zawodniczki zmierzą się z Bułgarią.
Wyniki grupy E:
Polska - Rosja 3:1 (24:26, 25:22, 25:22, 25:22).
Polska: Kaczor, Bednarek, Gajgał, Jagieło, Sadurek, Barańska, Zenik (libero) oraz Bełcik, Bamber, Pykosz, Maj.
Bułgaria - Hiszpania 3:1, Holandia - Belgia
Tabela:
1. Holandia 3 6 9:0
2. Rosja 4 7 10:6
3. POLSKA 4 7 9:7
4. Bułgaria 4 6 6:9
5. Hiszpania 4 4 4:12
6. Belgia 3 3 5:9
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?