Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Mielnik. Pieczęć papieża Marcina V sprzedana za 150 zł na Allegro

Tomasz Mikulicz
Policjanci odzyskali prawdopodobnie bezcenny zabytek archeologiczny – papieską bullę. Ten sukces był możliwy między innymi dzięki informacjom od funkcjonariuszy z Podlasia, którzy ustalili komu został sprzedany ten przedmiot.

Zdawałoby się, że zwykła aukcja na Allegro, jakich wiele. Cena wyjściowa - złotówka. Podpis: „Stara plomba medalion ciekawy”. Tyle że ta „plomba” to fragment ołowianej pieczęci papieskiej z XV wieku. Można nazywać ją również bullą, bo takie samo miano nosi zarówno dokument papieski, jak i widniejąca na nim pieczęć.

Sprzedający kent16 (lokalizacja: Mielnik) dostał za ten drogocenny zabytek 150 zł. Jego wartość trudno oszacować. - Zwrócili mu na to uwagę archeolodzy, wtedy zadzwonił do nas. Próbował cofnąć aukcję, ale było już za późno - mówi Wioletta Łabuda-Iwaniak, rzeczniczka Narodowego Instytutu Dziedzictwa.

Nie wiadomo do kogo trafiła pieczęć. NID zawiadomił stołeczną policję. Czynności trwają. - Takie znaleziska należą do Skarbu Państwa. Powinny być zgłoszone. Pozwolenia konserwatorskiego wymagają nawet poszukiwania za pomocą wykrywacza metali - mówi Jerzy Maciejczuk, zastępca wojewódzkiego konserwatora zabytków.

Interesuje go, gdzie dokładnie znaleziono pieczęć. - Jeśli faktycznie na terenie Mielnika, to w miejscu zabudowań czy nad rzeką? Jeśli ta druga opcja, to pieczęć mogła przypłynąć z jakiegoś innego miejsca. Jeśli odkryto ją w miejscu zabudowań to ta informacja może wiele wnieść do historii miejscowości i tamtejszej parafii - mówi Maciejczuk.

Policjanci z Podlasia zdobyli informację, że na jednym z portali internetowych sprzedano zabytek archeologiczny, mogący pochodzić z nielegalnego źródła. Sprawę natychmiast przekazali policji z Pomorza, ponieważ przedmiot ten miał być sprzedany na terenie Trójmiasta.

Kryminalni z gdańskiej komendy wojewódzkiej dotarli do 38-letniej mieszkanki Gdańska. Okazało się, że kobieta za pośrednictwem portalu internetowego kupiła najprawdopodobniej połówkę bulli, za którą zapłaciła 150 zł i przekazała ją członkowi rodziny.

Pieczęć została wystawiona przez papieża Marcina V. Jego pontyfikat przypada na lata 1417-1431. To czasy początków pierwszej mielnickiej parafii. Tamtejszy kościół został tu wzniesiony w 1420 roku. - Papież mógł opatrzyć pieczęcią np. jakiś przywilej na odpusty czy zarządzenie - mówi zastępca konserwatora.

Marcin V zapisał się w historii całego kraju. Otóż w konklawe w 1417 roku, na którym wybrano go na papieża uczestniczył arcybiskup gnieźnieński Mikołaj Trąba. Jeszcze w tym samym roku nowy papież ustanowił go pierwszym prymasem Polski.

Postać papieża Marcina V ma też duże znaczenie dla historii chrześcijaństwa. Jego wybór zakończył trwającą niemal 40 lat wielką schizmę zachodnią. Od rządów odsunięto wtedy aż trzech pretendentów do tronu piotrowego - antypapieża Jana XXIII, antypapieża Benedykta XIII i Grzegorza XII.

Z informacji NID-u wynika, że papież Marcin V wysłał do Polski aż 2,5 tys. opieczętowanych dokumentów. - Przed tą z Mielnika znaleziono do tej pory tylko jedną wystawioną przez Marcina V - na Ostrowie Tumskim w Poznaniu - mówi Wioletta Łabuda-Iwaniak.

W Polsce odkryto tylko kilkadziesiąt zabytkowych bulli wystawianych przez różnych papieży. - Bardzo byśmy chcieli obejrzeć tę z Mielnika. Jeśli policja ją znajdzie, wystąpimy o przekazanie. Byłoby to jedno z najciekawszych znalezisk na Podlasiu - mówi Jerzy Maciejczuk.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny