Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Daniel Boćkowski: Kukiz’15 grzeje się na Podlasiu w blasku Prawa i Sprawiedliwości

Marta Gawina
Marta Gawina
Prof. Daniel Boćkowski analizuje sytuację polityczną w Podlaskiem w lutym 2016 roku
Prof. Daniel Boćkowski analizuje sytuację polityczną w Podlaskiem w lutym 2016 roku Archiwum
Platforma nadal nie otrząsnęła się po nokaucie wyborczym - mówi prof. Daniel Boćkowski z wydziału Historyczno-Socjologicznego Uniwersytetu w Białymstoku.

Kurier Poranny: W naszym sondażu wyborczym, i w Polsce, i na Podlasiu prowadzi PiS. To zaskoczenie?

Prof. Daniel Boćkowski: Nie, nie jest to zaskoczenie, zwłaszcza w naszym regionie. PiS nie utracił praktycznie nic ze swojego twardego elektoratu, gdyż realizuje politykę, której od niego oczekiwano i którą obiecał robić. PiS ma doskonale prowadzony PR. Większość jego posłów powtarza jak mantrę przygotowywane na każdą okazję zestawy sloganów, co powoduje wrażenie silnej, zwartej i pewnej siebie partii politycznej, która wie, czego chce i nie boi się po to sięgać, kompletnie ignorując partie opozycyjne. To, co z punktu widzenia opozycji jest działaniem niedemokratycznym, ze strony sympatyków i wyborców PiS jest ucieleśnieniem ich marzeń o tym, że wreszcie przyjdzie chwila, kiedy ten znienawidzony liberalny i lewicowy elektorat zostanie spacyfikowany. Że wreszcie oni, uciskani i tłamszeni - jak programowano ich wizję Polski pod rządami PO i PSL - wezmą władzę w swoje ręce i zbudują ojczyznę „dla ludu”.

W naszym regionie tuż za PiS-em znalazł się Kukiz’15. Skąd ta siła?

Siła Kukiz’15 jest, moim zdaniem, efektem poparcia przez nich większości pomysłów PiS. Kukiz’15 „grzeje się” w blasku swego wielkiego, nieformalnego koalicjanta. Nie jest też „zgrany” udziałem we wcześniejszych układach politycznych i ma wyrazistych przedstawicieli. W przypadku naszego regionu duże znaczenie ma niewątpliwie udział w jego szeregach działaczy narodowych. Jest też na swój sposób „trendy” dla młodego pokolenia. Widać też wyraźnie, że w naszym regionie partia ta urosła głosami osób (zapewne w większości młodych), które odwróciły się od PO.

Co się dzieje z PO? Na Podlasiu ma tylko 10 proc. poparcia.

Platforma nadal nie otrząsnęła się po nokaucie wyborczym. Przypomina boksera, który wprawdzie po odliczeniu do 10 podniósł się z kolan, jednak jest ogłuszony i przeciwnik, korzystając z nadarzającej się okazji, wcisnął go w narożnik i zasypał gradem ciosów. PO nie ma żadnego sensownego planu, albo go jeszcze nie ujawniła, co jest co najmniej dziwne. Platforma oddała pole Nowoczesnej i nie jest w stanie przejąć inicjatywy. Wydaje się kompletnie zaskoczona sposobem sprawowania rządów przez PiS oraz faktem, że Jarosław Kaczyński nic kompletnie nie robi sobie z popiskiwań płynących ze strony opozycji. PO nie jest gotowa na bój z PiS. Miota się, reagując spontanicznie na kolejne działania PiS i boleśnie przekonując się, co to znaczy większość absolutna.

Czy SLD znika z polskiej sceny politycznej?

Tak. SLD, tak jak sztandar nieboszczki PZPR, ze sceny politycznej wyprowadza jego nowy przewodniczący. SLD nie odrobił lekcji i nie zrozumiał, że nowej lewicy nie tworzą starzy działacze. Cytując słowa piosenki „trzeba wiedzieć, kiedy ze sceny zejść”. Niestety, najstarsi działacze partii mentalnie tkwią chyba nadal w dawno już minionej epoce. Polsce potrzebna jest nowa lewica. Lewica o prawdziwym poczuciu odpowiedzialności za najbiedniejszych, wykluczonych oraz młodych na umowach śmieciowych. Tego nie doświadczamy po lewej stronie sceny politycznej. Partia Razem, która dystansuje się od wszystkiego i chce iść swoją drogą, tak naprawdę chyba nie wie do końca, co chce osiągnąć. Skutecznie się zmarginalizowała, zamiast walczyć o swoje miejsce po lewej stronie.

W sondażu zapytaliśmy też, kto w Polsce podejmuje decyzje. Zdecydowana większość wskazała Jarosława Kaczyńskiego. Otrzymał w regionie 56,7 proc. poparcia. Andrzej Duda - 21 proc.

Osobiście uważam, że te 21 proc. dla prezydenta Dudy to i tak ogromny sukces i zapewne wynik głosowania twardego elektoratu PiS. Dziś nikt nie ma wątpliwości, kto jest strategiem, a kto wykonawcą woli. Wizyty Orbana i Camerona jasno pokazały, że przywódca jest tylko jeden. Prezydent Andrzej Duda na własne życzenie ubezwłasnowolnił urząd najważniejsze osoby w państwie. Jego pozycję ratują niektóre posunięcia na arenie międzynarodowej.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny