Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Podlaski zespół parlamentarny. Jedności raczej nie będzie

Marta Gawina
Do zespołu nie zapisał się do tej pory żaden poseł z PiS. Jedni jeszcze nie dostali propozycji, inni nie podjęli decyzji  i mają wątpliwości.
Do zespołu nie zapisał się do tej pory żaden poseł z PiS. Jedni jeszcze nie dostali propozycji, inni nie podjęli decyzji i mają wątpliwości. Archiwum
Porozumienie ponad podziałami dla dobra naszego regionu. To główny cel zespołu, który właśnie się tworzy. Ale nie wszyscy się zapiszą.

Chcemy wspólnie walczyć o najważniejsze sprawy naszego regionu, choćby inwestycje infrastrukturalne. Do zespołu już zapisało się siedmiu parlamentarzystów. To posłowie z PO, PSL, Kukiz’15 i Nowoczesnej - wymienia podlaska posłanka Platformy Bożena Kamińska, inicjatorka parlamentarnego zespołu na rzecz naszego regionu.

Co ciekawe, z Nowoczesnej przedstawicieli jest dwóch. To poseł z Białegostoku Krzysztof Truskolaski oraz Kornelia Wróblewska, posłanka Mazowsza, ale urodzona na Podlasiu.

- Liczymy na współpracę ponad podziałami. To nas wybrali mieszkańcy województwa podlaskiego - przypomina Krzysztof Truskolaski.

Ale raczej nie ma co liczyć na jedność naszych parlamentarzystów. Do zespołu nie zapisał się do tej pory żaden poseł z PiS. Jedni jeszcze nie dostali propozycji, inni nie podjęli decyzji i mają wątpliwości.

- Celem zespołu powinno być wspieranie regionu, a nie robienie polityki. Jak najbardziej chcę wspierać województwo. Jeżeli będzie wygrywać polityka, to mnie w tym zespole nie będzie - mówi poseł Lech Kołakowski, który propozycję dostał, ale deklaracji jeszcze nie podpisał.

Wątpliwości ma też Jacek Żalek.

- Moim zdaniem zespół jest zakładnikiem gry politycznej, a nie realnym ciałem, które może wpływać na zmianę rzeczywistości. Więcej zyskamy współpracując w komisji finansów publicznych - podkreśla poseł Żalek. Przy okazji nie ukrywa, że raczej nie chce być w jednym zespole choćby z posłem PO Robertem Tyszkiewiczem.

- Z punktu widzenia partii rządzącej taki zespół nie ma większego znaczenia. Bo jej posłowie mają bezpośredni wpływ na politykę państwa - dodaje dr Jarosław Matwiejuk, konstytucjonalista UwB i były poseł.

- Żeby taki zespół był skuteczny, powinni w nim być przedstawiciele partii rządzącej - dodaje białostocki socjolog Radosław Poniat. Przypomina, że w historii Sejmu były już takie regionalne zespoły, które odnosiły sukcesy w konkretnych sprawach. Właśnie dzięki jedności.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny