Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Robert Ciborowski z UwB o obietnicach nowego rządu: Nie zawsze można zapewnić wszystkim wszystko

Marta Gawina
Robert Ciborowski z UwB o obietnicach nowego rządu: Nie zawsze można zapewnić wszystkim wszystko
Robert Ciborowski z UwB o obietnicach nowego rządu: Nie zawsze można zapewnić wszystkim wszystko archiwum
Fatalnym rozwiązaniem byłoby jeszcze większe zadłużenie państwa - nie ma wątpliwości ekonomista prof. Robert Ciborowski z UwB.

Kurier Poranny: Stać nas na spełnienie wszystkich obietnic nowego rządu?

Prof. Robert Ciborowski prorektor i ekonomista z Uniwersytetu w Białymstoku: Na pewno sporo miejsca poświęcono stronie wydatkowej, a nie dochodowej. To by sugerowało, że państwo będzie dużo wydawać, natomiast można mieć wątpliwości, skąd wziąć na to pieniądze. Nie wiemy na przykład, jak zadziałają podane źródła finansowania, czyli nowy podatek - szczególnie od sklepów wielkopowierzchniowych, czy uszczelnienie VAT-u. Może duże sklepy będą dzielić się na małopowierzchniowe... Z kolei jeśli chodzi o VAT, to przede wszystkim jest on za wysoki. Gdyby został obniżony nie byłoby takich problemów. Pamiętajmy też, że przez tyle lat nie udało się uszczelnić ściągalności podatku. Czy to nagle się uda?

Powinniśmy sobie tego życzyć, bo rząd sporo obiecuje. 500 zł na dziecko, darmowe leki dla seniorów, podniesienie kwoty wolnej do podatku, obniżenie wieku emerytalnego, czy minimalnie 12 złotych za godzinę pracy.

Te zapowiedzi są fajne. Natomiast nie zawsze da się zapewnić wszystkim wszystko. Trzeba jakąś selekcję zrobić. Gdyby rządowi udało się zebrać pieniądze na te wydatki, to na pewno będzie można powiedzieć, że program się udał. Jest wartościowy, bo daje ludziom jakąś tam ulgę, chroni słabszych itp. Natomiast to są ciągle tylko plany. Po roku, dwóch, jak już te plany wejdą w życie, będziemy mogli je ocenić.

Można zrealizować te zapowiedzi, na przykład zadłużając się.

To byłoby fatalne rozwiązanie. Proszę pamiętać, że Polska już i tak ma olbrzymie zadłużenie. W naszym budżecie grubo ponad 20 proc. wydatków to są wydatki związane z odsetkami od długu. Do przyjęcia byłoby finansowanie zapowiedzianych wydatków dochodami, a nie zadłużaniem się. Pamiętajmy, że kraj zadłużony to kraj, który ma słabe perspektywy rozwoju.

Wrócę jeszcze do podatku od dużych sieci handlowych, czy bankowego, którego wprowadzenie też jest zapowiadane. Czy w praktyce nie odbiją się one na naszej kieszeni?

Tego nie wiemy. Nie oceniałbym tego jednoznacznie. Oczywiście może być tak, że banki, czy sklepy wielkopowierzchniowe podwyższą ceny sprzedawanych towarów. Ale nie zawsze tak musi być. Jeśli jest duża konkurencja na rynku, to mimo wszystko mało komu opłaca się podnosić ceny. W przypadku sklepów chyba tak jest. Natomiast w przypadku banków jest większe prawdopodobieństwo, że część kosztów przerzuci się na klientów. Kiedyś ludzi zmuszono, żeby każdy miał konto. A teraz, kiedy wszyscy mają konto, to ceny można podnieść.

Pozytywne opinie zbiera wicepremier, minister rozwoju Mateusz Morawiecki. Pan podziela te opinie?

Na pewno jest to praktyk. W rządzie powinno być jak najwięcej takich ludzi. Mateusz Morawiecki cieszy się dobrą opinią, odniósł w życiu sukces. Przez wiele lat pracował w bankowości, na ważnym stanowisku. Ma na swoim koncie sukcesy nie do podważenia. Tylko przyklasnąć, że ktoś taki jest ministrem w nowym rządzie.

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny