Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Włodzimierz Cimoszewicz: W Polsce powstaje system, w którym rządzi ojciec chrzestny

Rozmawiała Marta Gawina
W Polsce powstaje system, w którym rządzi ojciec chrzestny. To on jest zwierzchnikiem premiera i prezydenta - mówi o Jarosławie Kaczyńskim Włodzimierz Cimoszewicz.
W Polsce powstaje system, w którym rządzi ojciec chrzestny. To on jest zwierzchnikiem premiera i prezydenta - mówi o Jarosławie Kaczyńskim Włodzimierz Cimoszewicz. archiwum
Zapowiedzi nowego rządu komentuje były premier Włodzimierz Cimoszewicz

Jak się Panu Premierowi podobało expose premier Beaty Szydło?

Włodzimierz Cimoszewicz, były premier i były podlaski senator: Umiarkowanie. Były tam sensowne pomysły, na przykład stwarzanie zachęt do wzrostu inwestycji, także przez aktywne wykorzystywanie oszczędności, czy dotyczące budownictwa. Było wątpliwe co do skutków finansowych powtarzanie licznych obietnic socjalnych. Były słabe fragmenty, jak w przypadku polityki zagranicznej. Wreszcie nie było też spraw ważnych, jak choćby szersze podjęcie kwestii ochrony zdrowia. Deklaracje i wezwania do wspólnego działania, do porozumienia były niewiarygodne, choćby w świetle realnych działań PiS-u np. przy organizowaniu sejmowej komisji do spraw służb specjalnych.

Premier skupiła się na sprawach socjalnych: 500 zł na dziecko, zwiększenie kwoty wolnej od podatku czy darmowe leki dla osób po 75. roku życia. To realne obietnice do spełnienia, czy zagrożenie dla budżetu państwa?

Większość finansistów twierdzi, że tych obietnic pani premier nie da się zrealizować w pełni, bez ogromnych kosztów i wzrostu zadłużenia. Ich argumenty trafiają mi do przekonania.

Niewiele dowiedzieliśmy się na temat polityki zagranicznej Polski? To są mało ważne problemy dla nowego rządu?

No właśnie. Zwłaszcza po kontrowersyjnych wypowiedziach ministra spraw zagranicznych i jego zastępcy, można było oczekiwać precyzyjnej i pogłębionej prezentacji postawy i polityki nowego rządu. Widocznie takich koncepcji po prostu nie ma i stąd ogólniki.

Po Beacie Szydło na sejmowej mównicy stanął prezes PiS Jarosław Kaczyński i uzupełniał expose. Komentatorzy polityczni uważają, że to on tak naprawdę ma realną władzę. Czy Pan się z tym zgadza?

To jest jasne od dawna. Realnie rządzący człowiek jest w cieniu. Ale to on jest prawdziwym zwierzchnikiem premiera i prezydenta. Niech nikt nie ma wątpliwości. To jest patologia. Posiadanie władzy nie wiąże się w tym przypadku z żadną odpowiedzialnością konstytucyjną i prawną. Ma to się nijak do koncepcji państwa demokratycznego i praworządnego. To system , w którym rządzi „ojciec chrzestny”.

Jak się Panu podoba nowy rząd? Kto budzi największe nadzieje, kto największe obawy?

Jakieś nadzieje wiążę z ministrem Mateuszem Morawieckim, o którym panuje opinia, że był sprawnym managerem bankowym. Reszta to ludzie bez własnej pozycji, a wiec dyspozycyjni oraz znani radykałowie. To oni będą narzucali swoją agendę i styl rządowi. Jestem przekonany, że z ogromną szkodą dla kraju.

Jakie wiąże Pan nadzieje z podlaskimi ministrami Krzysztofem Jurgielem i prof. Piotrem Glińskim?

Krzysztof Jurgiel już pełnił to stanowisko i nie wywołało to entuzjazmu. Prof. Piotr Gliński bierze się za coś , czym się chyba nigdy nie zajmował. Mam nadzieję, że nie będzie gorliwie angażował się w awanturnicze pomysły ideologicznego sterowania kulturą. To już było i nie ma sensu wracać do dawnych czasów.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny