PiS czekał z ogłoszeniem swojego kandydata do zakończenia ostatniego pogrzebu członkini partii Aleksandry Natalii-Świat, tragicznie zmarłej w katastrofie rządowego samolotu pod Smoleńskiem.
Jarosław Kaczyński zdecydował się kandydować, mimo iż wielu komentatorów zastanawiało się, czy wytrzyma psychiczną presję po stracie brata. Ostatecznie przewodniczący PiS podjął decyzję, że wystartuje w wyborach prezydenckich. Pierwsza tura 20 czerwca.
Prezes Kaczyński napisał, że w katastrofie pod Smoleńskiem Polska straciła najwybitniejszych obywateli, a wiele osób straciło najbliższych. "Odszedł mój najukochańszy Brat i Jego Małżonka, odeszli moi serdeczni, wieloletni przyjaciele i współpracownicy z naszej partii Prawo i Sprawiedliwość, o których nigdy nie zapomnę" - dodał prezes PiS-u. Przypomniał również innych zmarłych w tragicznej katastrofie.
Jarosław Kaczyński podkreślił, że mimo żałoby oraz ogromnego bólu po stracie bliskich, należy kontynuować dzieło tych wszystkich, którzy zginęli pod Smoleńskiem. "Choć pogrążeni w bólu i żałobie, związani wieczną pamięcią o stracie, mamy obowiązek wypełnić Ich testament" - napisał prezes PiS-u.
Dodał, że decyzja o starcie w wyborach wymaga od niego i jego współpracowników pokonania osobistego cierpienia i podjęcia zadania mimo osobistej tragedii. Prezes PiS-u podkreślił, że w tej chwili może liczyć na wsparcie całej rodziny.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?