PO atakuje PiS. Za to, że jest przeciwne rozwojowi giełdy. Tak twierdzi radny Maciej Biernacki

Zamieszanie związane jest z głosowaniem na jednej z ostatnich sesji. Większościowe PiS przyjęło uwagę zgłoszoną do projektu studium zagospodarowania przestrzennego mówiącą o zakazie stawiania obiektów handlowych o powierzchni większej niż 2 tys. mkw. wzdłuż ul. Andersa w rejonie dawnej galerii Kwadrat.

Jan Dobrzyński, senator PiS w szpitalu z obrażeniami ciała. Wirtualna Polska: Miał być pod wpływem alkoholu

– Dostaliśmy pismo z zarządu giełdy rolno-towarowej, który stwierdził, że w istotny sposób ogranicza to plany rozwojowe spółki. Nie będzie można bowiem chociażby rozbudować hali sprzedażowej – mówi Maciej Biernacki z PO.

W piśmie z zarządu giełdy jest jednak mowa nie o studium, ale szykowanym przez urbanistów planie miejscowym tych okolic. Jak wiadomo studium obejmuje całe miasto, a wszystkie plany miejscowe muszą być z nim zgodne. Może być więc tak, że plan zostanie przyjęty przed uchwaleniem studium i nie będzie w nim mowy o ograniczeniach powierzchni obiektów handlowych.

– A jeśli chodzi o studium to wrócimy jeszcze do tematu. Chodziło nam o ograniczenie powstawania galerii handlowych, bo w mieście mamy ich przesyt. Nie jesteśmy przeciwni rozwojowi giełdy – mówi Konrad Zieleniecki z PiS.

Platforma Obywatelska wietrzy aferę gruntową w Białymstoku

Na razie nie wiadomo, kiedy radni znów będą głosowali nad studium. Projekt trafił do miejskich urbanistów.

– Będziemy przekonywać, by studium uchwalone było jak najszybciej. Jego brak jest bowiem korupcjogenny – podkreśla Biernacki.

W marcu oskarżał zresztą radnych PiS o korupcję polityczną. Przyjęli oni bowiem uwagi do studium, które są na rękę Jaz-Budowi. A z deweloperem związany był kiedyś szef miejskiego PiS Artur Kosicki. Pytanie, czy związany jest teraz? – Jako że jest on doradcą ministra Krzysztofa Jurgiela wystąpiłem do ministerstwa o oświadczenie majątkowe Kosickiego. Bez odzewu – mówi Biernacki.

Magazyn Informacyjny