- Urząd miasta nie wyrabia się z realizacją projektów obywatelskich zgłoszonych jeszcze w poprzednich edycjach budżetu. A tu szykowałyby się kolejne - mówi Zbigniew Brożek z PiS, przewodniczący komisji sportu.
Według niego nic by się nie stało, gdyby w budżecie obywatelskim na 2017 roku zarezerwowano mniejszą kwotę niż do tej pory. - Tym bardziej, że trzeba szukać pieniędzy na budowę hali widowiskowo-sportowej. W kwietniu powinno ostatecznie się wyjaśnić, czy będzie budowana w mniejszej czy większej wersji - podkreśla Brożek.
Działacze PiS mówią o ucięciu 5 mln zł. Oznacza to, że budżet obywatelski wróci do poziomu nieco wyższego niż podczas drugiej edycji, w 2015 r., kiedy pula wynosiła 12 mln zł.
- To krok wstecz. Budżet obywatelski pobudza do wspólnego działania. Nigdy nie zapomnę, jak zbierane były podpisy pod budowę ul. Nowosielskiej. W akcję włączyła się też parafia - mówi Maciej Biernacki, radny PO.
Faktem jest jednak, że z budżetu obywatelskiego wybudowano sporo boisk. A prowodyrami w zbieraniu podpisów były nieraz dyrekcje szkół, przy których powstały obiekty. Nie na tym powinna polegać obywatelskość. Tym bardziej, że jak pisaliśmy w zeszłym roku, zdarzały się problemy z dostępnością do boisk np. w weekendy. - Oczywiście są trudności, ale nie oznacza to, że należy obcinać pieniądze. Poczucie obywatelskości buduje się latami - podkreśla Biernacki.
Co ciekawe, podobnie uważa Mariusz Nahajewski z PiS, radny poprzedniej kadencji.
- W klubie nie ma zgody w tej kwestii. Ja uważam, że kwota nie powinna być obcinana. Te 5 mln zł nic nie znaczy w perspektywie kosztów hali. Natomiast w budżecie obywatelskim stanowi 1/4 - mówi.
Ostateczny projekt PiS zgłosi na poniedziałkowej sesji.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?