Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Eugeniusz Wappa: Wybory na Białorusi to imitacja

Marta Gawina
Marta Gawina
Eugeniusz Wappa z Białoruskiego Radia Racja
Eugeniusz Wappa z Białoruskiego Radia Racja Archiwum
Ostatnie głosowanie na Białorusi to ustawka między Łukaszenką a Zachodem - uważa Eugeniusz Wappa z Białoruskiego Radia Racja

Kurier Poranny: Czy ostatnie wybory parlamentarne na Białorusi to ukłon w stronę Zachodu?

Eugeniusz Wappa szef Białoruskiego Radia Racja: Na Białorusi od ponad 15 lat nie ma już wyborów parlamentarnych. Jest tylko imitacja i falsyfikacja procesu wyborczego. Na Białorusi wyznacza się ludzi do parlamentu. Poza tym Aleksandr Łukaszenka nie robi żadnych ukłonów do nikogo. Prowadzi tylko pragmatyczną grę polityczną.

Ale po raz pierwszy od 20 lat do parlamentu dostały się dwie przedstawicielki białoruskiej opozycji. To Hanna Kanapackaja, aktywistka opozycyjnej Zjednoczonej Partii Obywatelskie oraz Alona Anisim. Wiceszefowa Towarzystwa Języka Białoruskiego. Te panie też zostały wyznaczone?

Tak, te panie zostały wyznaczone do parlamentu, tak jak inni przedstawiciele Izby Reprezentantów, którzy byli potrzebni do konkretnej rozgrywki w polityce wewnętrznej i zewnętrznej pana Aleksandra Łukaszenki.

I będą odgrywać role narzucone przez prezydenta?

To są dwie osoby na 110 wszystkich reprezentantów. To nic nie znaczy. Poza tym przed imitacją procesu wyborczego dziennikarze niezależnej naszej „Niwy” trafnie wytypowali 106 nazwisk osób, które trafią do parlamentu. Dlatego proszę nie używać słowa wybory w kontekście Białorusi. Bo to jest deprawacja tego słowa.

Jak Zachód przyjmie wyniki głosowania na Białorusi?

Jest takie pojęcie znane ze świata piłkarskiego - ustawka. To co się odbywa na Białorusi jest właśnie taką ustawką. Zresztą teraz wszędzie tak wygląda polityka. Opiera się na grze pozorów i ustawień dyplomatycznych. A tutaj mamy ewidentną ustawkę między Łukaszenką a Zachodem. Zachód mówi, że wybory nie były do końca demokratyczne, ale jest postęp. W związku z tym zachowujemy status quo. Szanujemy i zapraszamy Aleksandra Łukaszenkę do Europy. W związku z kryzysem migracyjnym, ukraińskim potrzebny jest nam mocny partner. A taką postawę gwarantuje prezydent Łukaszenka.

Jaka jest tu rola Polski? Niedługo przed wyborami delegacja polskiego parlamentu udała się z oficjalną wizytą na Białoruś.

Każde państwo prowadzi swoją politykę. To jest zrozumiałe. Natomiast wizyta w przededniu wyborów nie była najlepszym rozwiązaniem.

Ale kiedy rozmawia się ze zwykłymi ludźmi, wielu z nich wprost marzą się normalne relacje z Białorusią. Chcą, by granice były otwarte, byśmy mogli podróżować bez przeszkód, by zaczął funkcjonować w końcu mały ruch graniczny. To może jednak trzeba układać się z Mińskiem?

Ale ileż to osób już próbowało się układać. Mówienie o małym ruchu granicznym jest też kolejnym oszukiwaniem samych siebie. Jeżeli chcemy otwartych granic, to proszę mi powiedzieć dlaczego europejskie wizy w strefie Schengen dla Białorusinów kosztują 60 euro a dla Rosjan 30 euro. Mały ruch graniczny obejmuje tylko niewielki obszar. Jeżeli tak wszyscy chcemy tego otwarcia, to przynajmniej wizy dla Białorusinów obniżmy do ceny wiz dla Rosjan. Mamy rozwiązanie. Mówi się o tym przez tyle lat. I nic z tego nie wynika.

Czy białoruska opozycja będzie jakoś reagować na wyniki głosowania do parlamentu?

Proszę zwrócić uwagę, że na Białorusi odbył się bojkot wyborów. Frekwencja została sfałszowana i mocno podciągnięta w górę. Ludzie nie chcą mówić o żadnych wyborach. W białoruskim kodeksie wyborczym pojawiła się kara za nawoływanie do bojkotu. Na Białorusi odbył się społeczny protest przeciwko uczestniczeniu w fałszowaniu wyborów. To wszystko.

A opozycja na Białorusi jest silna, czy słaba?

Jest taka jaka może być, kiedy przez 20 lat była niszczona. Trudno to inaczej skomentować.

Jak Pan teraz patrzy na Białoruś to czuje Pan niepokój, czy jednak pojawia się nadzieja.

Ani niepokój, ani nadzieja. Jest za to utrzymujący się status quo, z którego wszyscy są zadowoleni. Mamy do czynienia z autorytatywnymi rządami Łukaszenki i kolejna farsa wyborcza ma na celu legitymizować tę władzę przed światem zachodnim.

Doczekamy kiedyś prawdziwych wyborów? Pamiętam, że kiedyś pojawiały się informacje, że Łukaszenkę zmusi do tego choćby ekonomia.

Jest tyle różnorodnych procesów i tyle niespodziewanych rzeczy, które mogą być tą iskrą. Ale nie chcę na takie pytania odpowiadać. Wróżenia i gdybania w polityce mam dość. Poza tym im więcej żyję, tym mniej wiem o Białorusi.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny