Trzem osobom postawiliśmy zarzuty czynnej napaści na funkcjonariusza, pobicia i uszkodzenia mienia. Czwartego szukamy - mówi Urszula Sieńczyło, szefowa Prokuratury Rejonowej w Białymstoku.
Podejrzani mężczyźni to mieszkańcy Wasilkowa: dwaj 21-latkowie i 26-latek. Śledczy ustalili, że w miniony piątek wieczorem przy ulicy Grodzieńskiej w Wasilkowie w zaparkowanym przed sklepem samochodzie bili innego mężczyznę.
Zauważył to policjant z komendy wojewódzkiej, który akurat przyjechał tam po zakupy. Towarzyszyła mu jego dziewczyna. Według prokuratury, funkcjonariusz od razu podszedł do samochodu, w którym była bójka.
Powiedział, że jest policjantem i wzywał bijących się, by przestali. Ci nie posłuchali. Rzucili się na policjanta i pobili go. Ucierpiała także dziewczyna, która próbowała odciągnąć jednego z napastników. Chuligani uszkodzili też prywatne auto policjanta.
- Chociaż ten funkcjonariusz nie był wtedy na służbie, zareagował jak policjant. Nie pozostał obojętny na ludzką krzywdę - mówi podinsp. Andrzej Baranowski, rzecznik prasowy podlaskiej policji.
Prokurator zastosował wobec podejrzanych poręczenia majątkowe i dozór policji. Nie mogą też wyjeżdżać z kraju. Jeśli zarzuty prokuratury potwierdzą się, mężczyznom grozi nawet 10 lat więzienia.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
