Sezon był bardzo udany – cieszy się Irena Figlarz, właścicielka pokoi gościnnych w Białowieży. Jej kwaterę odwiedziło wielu gości. Jak mówi, wśród wypoczywających dominowali Polacy, nie było zbyt dużo osób z zagranicy.
– Może to przez ten kryzys? – zastanawia się Irena Figlarz.
Przeżyli kryzys
Bo im mniej turystów, tym zarobek mniejszy. Na szczęście, spowolnienie gospodarcze nie doprowadziło do ruiny gospodarstw agroturystycznych. Choć niektórzy na początku roku martwili się tym. Na przykład Barbara Jasionek, która bała się, że nie będzie miała klientów. Jak mówi, myślała, że sezon będzie bardzo słaby. Niepotrzebnie, bo już w kwietniu zaczęły się rezerwacje pokoi.
Agnieszka Łupińska, właścicielka „Chaty pod Lipami” w Wólce Waniewskiej, ma z kolei mieszane uczucia.
– Co prawda, nie było przepełnienia, ale nie jest jeszcze tak źle. Najsłabszy był lipiec – mówi pani Agnieszka.
Sezon był udany
Ale nie wszyscy mieli takie obawy.
– Jaki kryzys? – zastanawia się Cezary Moczulski z gospodarstwa agroturystycznego w Surażkowie koło Supraśla. Jest bardzo zadowolony. I liczy na całkiem niezły zarobek. – Mieliśmy fajnych i przyjaznych gości z różnych stron kraju – mówi.
Dla Zenobiusza Golonko, właściciela gospodarstwa agroturystycznego w Orzeszkowie-Poryjewie tegoroczny sezon był bardzo udany.
– Moją posiadłość odwiedziły aż dwa tysiące dzieci – dodaje. – Bo mam mnóstwo atrakcji: jest tu np. i minizoo, i muzeum regionalne.
Sezon podsumował też Mirosław Witkowski z gospodarstwa agroturystycznego w Dolistowie Starym koło Jaświł.
– Wypoczywało u mnie 800 osób. To nie tylko Polacy, ale i Holendrzy, Francuzi. W tym roku niewielu było Niemców – wyjaśnia.
Ale nie wszyscy są zachwyceni.
– To był średnio udany sezon. W pierwszej połowie sierpnia miałam niezbyt dużo letników. Pogoda zawiodła – uważa Nina Warszycka, właścicielka gospodarstwa agroturystycznego w Drohiczynie.
Kazimierz Sieńko, współwłaściciel kwatery w Suchowoli, też uważa, że mogłoby być znacznie lepiej.
– Goście zatrzymują się u mnie na jedną noc lub dwie, bo nasze gospodarstwo znajduje się tuż przy drodze – mówi.
Coraz lepsza oferta
Właściciele gospodarstw agroturystycznych nie tylko liczą zyski, ale planują już przyszłoroczne inwestycje. Myślą, jak jeszcze bardziej uatrakcyjnić ofertę, żeby przyciągnąć więcej turystów.
– Trzeba wciąż podnosić standardy – przekonuje Mirosław Witkowski z Dolistowa Starego.
W planach ma generalny remont łazienek. Chce też odnowić podłogi oraz drzwi. Wiadomo, że prace będą kosztowały go 20 tys. zł.
– Zrobię to za swoje pieniądze – mówi.
Na dotację z Unii liczy zaś Kazimierz Sieńko. Chce zmodernizować budynek gospodarczy. Powstanie tam nowoczesna sala wypoczynkowo--rekreacyjna.
Agnieszka Łupińska z kolei planuje wybudować basen. Oczywiście, jeśli otrzyma unijne wsparcie.
Michał Probierz o Ekstraklasie i Euro
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?