Pieniądze trafią głównie do pięciu innych regionów. Taki plan rozwoju gospodarczego pojawił się w rządzie. Skutek? – Mniej inwestycji u nas, niższy poziom życia, niższe płace, większe bezrobocie – wylicza Jarosław Matwiejuk, podlaski poseł. – To martwi, że rząd traktuje nas po macoszemu – twierdzi Robert Ciborowski, profesor ekonomii.
Chcą zrobić z nas skansen – irytuje się Dorota Rynkowska, białostoczanka, której powiedzieliśmy o tych planach.
– Rozumiem, że możemy stawiać na naturę. Ale bez inwestowania w gospodarkę nasz region zubożeje zupełnie. Nawet nie będzie za co chaty strzechą pokryć. Bo chyba tego oczekują od nas władze – dodaje Tomasz Kopczewski.
Jeszcze większa przepaść
Raport „Polska 2030” przygotował minister Michał Boni. Ma on być podstawą do opracowania Długookresowej Strategii Rozwoju Kraju.
Według raportu, Trójmiasto, Poznań, Wrocław, Kraków i Warszawa to rdzeń gospodarczy. Białystok zaś, podobnie jak Szczecin, Olsztyn, Lublin i Rzeszów, to zielony pierścień. Dochodzi tu do kolizji inwestycji i środowiska. – Czy warto inwestować w zielony pierścień? Może najlepiej zachować go w maksymalnie niezmienionym środowiskowo kształcie? – pada pytanie w tym dokumencie.
– W raporcie zakłada się, że rząd będzie inwestował przede wszystkim w województwa centralne, a zewnętrzne mogą dostać pieniądze unijne – tłumaczy prof. Robert Ciborowski, ekonomista z Uniwersytetu w Białymstoku. – To nie jest dobre rozwiązanie. Bo powiększyłaby się tylko luka rozwojowa między centrum Polski i obszarami położonymi na obrzeżach.
Raport budzi również zastrzeżenia wśród polityków. – Obszary, które określono mianem zielonego pierścienia, znajdą się na marginesie procesów inwestycyjnych – uważa Krzysztof Jurgiel, poseł PiS.
I tak jesteśmy niedoinwestowani
– Założenia tego raportu kłócą się z programem rządu, który zapowiada intensywny rozwój ściany wschodniej – podkreśla Jarosław Matwiejuk, bezpartyjny poseł klubu Lewicy. – To i tak jest obszar, który od dłuższego czasu jest niedoinwestowany.
Dlatego nasz region tym bardziej potrzebuje inwestycji. Różnice między innymi województwami widać na każdym kroku.– Na 84 teatry w Polsce, w województwach wschodnich są tylko cztery – podaje przykład Krzysztof Putra, wicemarszałek Sejmu z PiS. – Jak spojrzymy na drogi, lotniska czy infrastrukturę kolejową, jest podobnie.
Według Jarosława Matwiejuka, rozwój Polski zgodnie z raportem miałby tylko negatywne skutki. – Mniej inwestycji, niższy poziom życia, niższe płace i większe bezrobocie – wylicza.
– Na szczęście to założenia, a nie obowiązujący dokument – dodaje Putra.
– Tylko że ten raport zawiera rekomendacje, które są podstawą do przygotowania konkretnych dokumentów programowych – zauważa Jurgiel. I dlatego wysłał interpelację do premiera.
Raportu bronią posłowie PO. – To jest jeszcze kwestia dyskusji – mówi Leszek Cieślik. – Raport jest syntetyczny i dobrze przygotowany. Faktycznie, tych pięć centralnych miast to są od wielu lat ośrodki, które rozwijają się lepiej. I w tej sprawie nie mamy co dyskutować.
A u nas jest natura i jesteśmy Zielonymi Płucami Polski. – Może to powinien być model rozwoju naszego województwa? – proponuje Cieślik.
Strefa Biznesu: Inflacja będzie rosnąć, nawet do 6 proc.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?