Mamy niski dochód z podatków od nieruchomości. Brakuje nam powierzchni, jeśli chodzi o podatek od gruntów. - tłumaczy Stanisława Kozłowska, skarbnik Białegostoku.
Raport o dochodach podatkowych gmin przygotowało właśnie Ministerstwo Finansów. Wynika z niego, że w ubiegłym roku takie wpływy Białegostoku w przeliczeniu na jednego mieszkańca wyniosły 1150 złotych.
To prawie pięć razy mniej niż w położonym w powiecie siemiatyckim, zaledwie trzytysięcznym Mielniku. Tu jest solidne źródło dochodu.
- Przez naszą gminę przebiega gazociąg oraz ropociąg - mówi Łarysa Kierkowicz, skarbnik gminy Mielnik.
W tyle Białystok zostawiają też Suwałki, gdzie wpływy z podatków na osobę wynoszą ponad 2 tys. złotych.
- Rocznie do naszej kasy wpływa 30 mln złotych podatków od nieruchomości i 44 mln złotych od osób fizycznych - wylicza Wiesław Stelmach z suwalskiego magistratu.
- W Białymstoku za mało jest podmiotów gospodarczych, z których byłby wysoki dochód - ocenia Stanisława Kozłowska. Sporo firm lokuje się bowiem w sąsiednich gminach, jak Wasilków, Choroszcz, Juchnowiec Kościelny czy Supraśl.
Wysokie dochody w powiecie białostockim mają gminy Michałowo, Zabłudów i Suraż, przez które biegnie gazociąg.
Michałowo rocznie zarabia na tym 7 mln złotych, a Zabłudów ponad 3 mln.
Z kolei najniższe przychody, w przeliczeniu na mieszkańca ma gmina Tykocin.
- Nie ma u nas zbyt dużo przedsiębiorstw - tłumaczy burmistrz Krzysztof Chlebowicz. - Mieszka tu za to sporo bogatych rolników, którzy są zwolnieni z opłat podatkowych. Nasz budżet tylko na tym traci.
Podobnie jest w typowo rolniczej gminie Poświętne.
Czytaj e-wydanie »Lokalny portal przedsiębiorcówDołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?