Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pociągiem do Białowieży

Marta Chmielińska
Rada Gminy Białowieża zajmie się sprawą uruchomienia kolei z Hajnówki.

Na niedawnym posiedzeniu Rady Gminy Białowieża poruszony został problem przywrócenia przejazdów koleją do Białowieży. Do tej pory Gmina Białowieża przedstawiła jedynie stanowisko wójta i połączonych komisji gminnych, na sesji natomiast wszyscy radni mieli okazję zapoznać się z tematem.
Na sesję zaproszony został starosta hajnowski Włodzimierz Pietroczuk, który wyjaśniał radnym złożoność sytuacji. Nie wiadomo jeszcze, jak miałaby ta linia służyć- czy jako środek transportu publicznego, którego kursowanie wpisane byłoby do rozkładu PKP, czy też skupilibyśmy się jedynie na kursach turystycznych.

Jak nie pociąg to choć ścieżka rowerowa
Wprawdzie PKP przekazując tę nieruchomość starostwu postawiła warunek wykorzystywania jej do przejazdów pasażerskich, jednak można te warunki negocjować i wnosić o bezwarunkowe przekazanie linii. Nieoficjalnie wiadomo, że PKP nie zależy na przejęciu tej nieruchomości z powrotem, bo firma nie ma pomysłu na wykorzystanie tej linii, a zdaje sobie sprawę z tego, że przejazdy pasażerskie byłyby tu nierentowne. Teren zajęty pod linię nadaje się także bardzo dobrze do uruchomienia ścieżki rowerowej, którą tak turyści jak i mieszkańcy uważają za potrzebną, ponieważ szosa do Białowieży staje się coraz bardziej niebezpieczna. Taką ścieżkę trzeba gdzieś umieścić i wylesiony teren obok torów doskonale nadaje się do tego celu - tłumaczył starosta.
Jedynym jak się wydaje problemem jest kwestia finansowa, bowiem linię należy wyremontować a następnie utrzymywać, zakupić tabor i organizować przejazdy.

Nadzieja w usamorządowieniu przewozów
- Nadzieję daje nam projekt który, jak zapowiada minister infrastruktury, może być wprowadzony już w przyszłym roku, usamorządowienia regionalnych przewozów kolejowych - kontynuował starosta. - Wtedy za całość odpowiadałby Urząd Marszałkowski i on organizowałby całą sieć przewozów. Przy dotacji w wysokości 6 milionów złotych wkład własny wnioskodawcy wyniósłby około miliona i taki ciężar, jak twierdzi Włodzimierz Pietroczuk, wspólnie z gminami dałoby się udźwignąć. Stać nas wszystkich na to. Starosta proponuje 50 proc. własnego udziału a drugie 50 % w rozbiciu na inne podmioty biorące udział w przedsięwzięciu. W takim wypadku Gmina Białowieża przez dwa lata musiałaby wyłożyć około 160 tysięcy.

Gminę stać czy szukać inwestora?
- Tak czy inaczej obracamy się wokół pieniędzy - mówił radny Krzysztof Zamojski.- Sama idea uruchomienia tej linii jako uatrakcyjnienie regionu Puszczy jest oczywista, natomiast problem, to wkład finansowy. Wprawdzie kwota 80 tysięcy rocznie przez dwa lata nie jest dużym obciążeniem, ale w perspektywie inwestycyjnej Gminy po prostu się nie mieści. Potrzebna będzie analiza czy faktycznie samorząd gminny jest w stanie ponieść te koszty czy też będziemy szukać inwestora, który zechce za nas te pieniądze wyłożyć.
Rada Gminy zapowiedziała zajęcie stanowiska w tej sprawie do 15 października, kiedy odbędzie się kolejne spotkanie ze starostą.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny