Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Platforma Obywatelska: Robert Tyszkiewicz podlaski poseł PO opowiada o wyborach

Z Robertem Tyszkiewiczem podlaskim posłem Platformy Obywatelskiej rozmawia Marta Gawina
zadowolony z wyborów w Białymstoku
zadowolony z wyborów w Białymstoku Wojciech Wojtkielewicz/Archiwum
Robert Tyszkiewicz podlaski posłem Platformy Obywatelskie opowiada o wyborach do parlamentu w naszym województwie

Obserwator: Niecałe 30 procent w województwie podlaskim. Taki wynik w wyborach parlamentarnych uzyskała Platforma Obywatelska. To dobry rezultat?

Robert Tyszkiewicz, poseł PO: Cieszymy się ze zwycięstwa Platformy Obywatelskiej w kraju. To jest sport drużynowy. Dołożyliśmy do tego wyniku swoją cegiełkę. Z całą pewnością chciałoby się więcej, to też trzeba powiedzieć sobie jasno. Zwłaszcza, że przez ostatnie cztery lata udało się wiele zmienić na Podlasiu, a w stolicy województwa udało się zmienić... wszystko. Jednak większość wyborców najwyraźniej oczekuje od nas jeszcze więcej, bądź pokłada nadzieję w zmianie dotychczasowego kursu rządzenia. Tak rozumiem głosowanie większości Podlasian na PiS, a przeciw Platformie, przeciw efektom rządów PO.

Wybory samorządowe dały Pana partii nadzieję na lepszy wynik w październikowym głosowaniu?

- Dlatego jestem daleki od triumfalizmu. Wygraliśmy w Polsce, ale nie możemy triumfować na Podlasiu, ponieważ w stosunku do wyborów samorządowych nieco się cofnęliśmy. To powinno być przedmiotem głębszej refleksji w podlaskiej Platformie: co takiego wydarzyło się w ciągu ostatniego roku, że nie ruszyliśmy do przodu, jeśli chodzi o poparcie wyborców.

Może czas na zmiany w podlaskiej PO?

- Myślę, że warto zmienić wiele rzeczy. Nie chcę tu podawać jakiś łatwych recept, ale wydaje mi się, że powinniśmy odbyć solidną, wewnętrzną debatę o tym, jak budować centrową partię w tak złożonym ekonomicznie, kulturowo i narodowościowo regionie jak Podlaskie. Bo moim zdaniem ostatnio podlaska Platforma niektóre przestrzenie swojej aktywności zaniedbała.

Czyja to wina? Władz regionalnej PO?

- Wszyscy w Platformie jesteśmy za to odpowiedzialni. Bez wyjątku. To jest odpowiedzialność i władz regionalnych partii, i każdego jej członka, i ludzi, którzy w imieniu PO pełnią funkcje publiczne. Łatwo to ocenić, biorąc pod uwagę wynik wyborów. Widać wyraźnie, gdzie mieszkańcy dobrze oceniają naszą działalność, a gdzie potrzebna jest silna społeczna ofensywa. Są miejsca, w których ludzie Platformy bardzo angażują się w pracę na rzecz swoich małych Ojczyzn, w rozwiązywanie lokalnych problemów, i tam właśnie rezultaty są najlepsze

A jak ocenia Pan kampanię wyborczą Platformy w naszym województwie?

- Z kampanią jest trochę tak, jak z reklamą. Nigdy do końca nie wiadomo, czy produkt sprzedał się dzięki reklamie, czy dlatego, że się ludziom spodobał. Kampania Platformy w skali kraju okazała się sukcesem. Kilka istotnych wydarzeń miało też miejsce w naszym regionie: przed wyborami gościliśmy na Podlasiu premiera, marszałka Sejmu, ministrów. Osobiście organizowałem wiele spotkań z ludźmi istotnymi z punktu widzenia rozwoju naszego regionu i kraju. W moim odczuciu trochę zabrakło kampanii Platformy w wymiarze regionalnym, który bardziej pokazywałby zespołową siłę naszej partii na Podlasiu.

Ale często mówi się o tym, że podlaska PO nie jest już drużyną, że jest podzielona. Zgadza się Pan z tym?

- Podlaska PO, jak każde środowisko polityczne, bardzo potrzebuje jedności i wewnętrznej spójności. To także jest zadanie, z którym musimy się zmierzyć.

Zaskoczyły Pana niektóre mandaty zdobyte przez Pana partię?

- Nie ukrywam, że tak.

A konkretnie?

- Mogę powiedzieć, że mandat Jacka Żalka bardzo mnie zaskoczył. To pokazuje siłę marketingu. Jak się okazuje marketing nadal jest potężnym narzędziem w społeczeństwie, które niezbyt interesuje się polityką.

Jacek Żalek w rozmowie z "Kurierem Porannym" podkreślał, że jako jedyny poseł z podlaskiego występował przed Trybunałem Konstytucyjnym. To mogło mu pomóc w zdobyciu głosów wyborców?

- Myślę, że wszyscy wiemy, co mu w tym pomogło.

Kto teraz jest liderem podlaskiej PO? Zdecydowanie najlepszy wynik w wyborach osiągnęła prof. Barbara Kudrycka. Pan otrzymał zbliżoną ilość głosów do przewodniczącego regionalnych struktur Damiana Raczkowskiego.

- Ściśle rzecz biorąc, nieco większą. Na pewno wynik pani minister Kudryckiej pokazuje, że jest liderem sympatii wyborców. I to jest najważniejsze. Występując w niełatwej roli ministra, reprezentując rząd, znakomicie się z tej roli wywiązała. Co do lidera partii - opinię publiczną niewiele obchodzą funkcje partyjne. Mieliśmy w tych wyborach wiele sytuacji, gdy funkcjonariusze partyjni nie osiągali sukcesu. Cóż, kuchnia partyjna nie jest porywająca, a dla zwykłych obywateli nie ma większego znaczenia.
Jeśli natomiast zadaje Pani to pytanie także w odniesieniu do mojej osoby - ja jestem dumny ze swojego wyborczego wyniku. Świadomie prowadziłem swoją kampanię w nieco nietypowy sposób. Miałem tylko jedną wielkoformatową reklamę w Białymstoku, zrezygnowałem z reklam w telewizji i radiu. Skupiłem się na rozmowach z ludźmi - podczas osobistych spotkań oraz przez internet, a także na przekazie merytorycznym, m.in. za pomocą mediów. Dlatego wiem, że każda osoba, która na mnie głosowała, dokonała świadomego wyboru. 10,5 tysiąca świadomych wyborców - to wielki powód do radości

Jak Pan patrzy na skład podlaskiej drużyny poselskiej, widzi Pan możliwość współpracy ponad partyjnymi podziałami?

- Mamy tę samą koalicję i, oprócz Palikota, tę samą opozycję. Nie spodziewam się po kandydacie Ruchu Palikota jakiejś szczególnej aktywności - i od razu dodaję: obym się w tej kwestii mylił. Natomiast jeśli chodzi o współpracę - zawsze daje się współpracować z opozycją, jeżeli ta nie ogranicza się tylko do krytykowania. Bo wtedy pozostajemy w swoich politycznych rolach, a w tych bardzo trudno o wspólne działanie: rządzący bowiem bronią i promują decyzje rządu, a opozycja krytykuje. Praca na rzecz regionu jest znakomitą okazją, żeby wykroczyć poza te role. To wymaga jednak konstruktywnego podejścia. W ostatnich czterech latach ze strony opozycji, oprócz wyjątkowych sytuacji, słyszałem przede wszystkim litanię ogromnych narzekań. A osoba narzekająca nie jest dobrym partnerem do współpracy. Sam chętnie podejmę rękawicę w dziedzinie konkurowania z posłami opozycji w zakresie ciekawych pomysłów i potrzebnych rozwiązań. Dobra opozycja zawsze może współpracować z rządzącymi.

To kto konkretnie może być dobrą opozycją?

- Nie chciałbym tutaj nikogo wyróżniać, choć niektóre osoby budzą nadzieje. Mają doświadczenie na poziomie samorządowym i w polityce krajowej. Chcę przypomnieć, że już w minionej kadencji Sejmu doprowadzaliśmy do porozumień ponad podziałami. Wspólne stanowisko posłów z Podlasia i pozostałych regionów Polski Wschodniej, dotyczące zmiany algorytmu podziału pieniędzy z Narodowego Funduszu Zdrowia, doprowadziło do historycznej decyzji o stopniowym wyrównaniu wyceny za usługę medyczną w całym kraju.

Poprzednia Pana kadencja w Sejmie to sprawy regionalne w tym ważne inwestycje, do tego relacje polsko-białoruskie. Czym Pan chce się zajmować przez najbliższe cztery lata?

- Podczas kampanii wyborczej przekonałem się, że moja działalność została zauważona i doceniona. Dlatego czuję się zobowiązany do kontynuowania wielu moich projektów. Najważniejsze są dla mnie: rozwój Białegostoku i południowej części województwa oraz praca na rzecz przyciągnięcia nowych inwestycji do regionu. Zależy mi też na bezpośrednich rozmowach z mieszkańcami Podlasia i wsłuchiwaniu się w ich opinie - tak abym mógł reagować na realne potrzeby ludzi. To moje priorytety. Oczywiście w Sejmie nadal zamierzam w sposób intensywny działać na rzecz polityki wschodniej Polski i Unii Europejskiej. Chodzi tu o relacje polsko-białoruskie, ale też polsko-ukraińskie, litewskie, rosyjskie. Chcę kontynuować dorobek Parlamentarnego Zespołu do spraw Białorusi, w tym walkę o mały ruch graniczny. To przecież także są bardzo ważne kwestie dla naszego regionu.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny