Moi rodzice mają telefon stacjonarny od lat siedemdziesiątych. To był jeden z pierwszych aparatów w naszej miejscowości - mówi pan Łukasz Kalinowski. - Linia telefoniczna ciągnie się około trzech kilometrów. A od jakiegoś czasu ciągle dochodziło do awarii - opowiada.
Czasami linia była zrywana przez zbyt wysoki samochód, innym razem spadało na nią drzewa. Państwo Kalinowscy coraz częściej tracili możliwość dzwonienia. Nikt nie mógł też skontaktować się z nimi.
- W sierpniu ubiegłego roku kolejny raz linia telefoniczna znów się popsuła - mówi pan Łukasz. - Jak zwykle zawiadomiliśmy o tym Telekomunikację Polską. Za każdym razem, gdy łączyłem się z konsultantami Błękitnej Linii słyszałem zapewnienia, że usterka zostanie usunięta. Za każdym razem mężczyzna otrzymywał informację o innej dacie. Termin naprawy uszkodzonej linii telefonicznej przy każdym kolejnym zgłoszeniu przesuwał się o kolejne dni i tygodnie. - Najgorsze w tym wszystkim jest to, że do tej pory awaria nie została naprawiona, a moi rodzice od pół roku płacą abonament mimo braku możliwości połączeń. Ile można czekać? - pyta zdenerwowany.
- Uszkodzenie linii telefonicznej państwa Kalinowskich jest trudne do usunięcia. Aby je usunąć potrzebna będzie duża inwestycja - powiedziała nam Liliana Ciechanowicz - Kulesza z biura prasowego TP. - Będziemy się jednak kontaktować z klientami i z pewnością rozwiążemy ten problem - zapewniła. Oprócz naprawy linii rozważone będą także inne, alternatywne rozwiązania.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?