MKTG SR - pasek na kartach artykułów

PKO Ekstraklasa: Cracovia - Jagiellonia 2:1. Pasy odbiły się od dna, Jaga wróciła do domu z niczym

Wojciech Konończuk
Wojciech Konończuk
Jagiellończycy (ciemniejsze stroje) nie dali rady Cracovii
Jagiellończycy (ciemniejsze stroje) nie dali rady Cracovii jagiellonia.pl
Pierwszy w tym sezonie wyjazd Jagiellonii skończył się niepowodzeniem. Białostoczanie przegrali 1:2 z Cracovią, dla której było to pierwsze w bieżącej kampanii zwycięstwo.

Obie strony miały pod Wawelem sporo do udowodnienia. Pasy chciały pokazać, że niezasłużenie zajmują ostatnie miejsce w tabeli, a Jagiellończycy - że porażka u siebie w kiepskim stylu 1:3 z Górnikiem Zabrze była tylko wypadkiem przy pracy. Żółto-Czerwoni wypadki co prawda lepiej niż w starciu z zabrzanami, ale niewielka to pociecha, skoro nie poprawili w Krakowie dorobku punktowego.

Zadania drużynie trenera Ireneusza Mamrota nie ułatwiała kontuzja lidera obrony - Michała Pazdana, który co prawda pojechał z drużyną na mecz, ale okazało się, że nie może wystąpić.

Nie była to jedyna zmiana w wyjściowej jedenastce w porównaniu do potyczki z Górnikiem. Doszło do małej rewolucji kadrowej. W bramce po raz pierwszy w tym sezonie zagrał Pavels Steinbors, podobnie jak w linii obronnej Bartosz Kwiecień. Do składu wrócił po wyleczeniu urazu inny defensor - Hiszpan Israel Puerto, a szansę dostali też Kacper Tabiś na prawym wahadle i w ataku Andrzej Trubeha.

Postawieni pod ścianą podopieczni lubianego i szanowanego w Białymstoku trenera Michała Probierza rozpoczęli z wielkim animuszem i zepchnęli Jagę do głębokiej defensywy. Efektem była znakomita sytuacja, którą w 12. minucie miał bardzo aktywny Marcos Alvares. Napastnik Pasów stanął oko w oko ze Steinborsem, ale Łotysz popisał się znakomitym refleksem i odbił piłkę nogą.

Z czasem goście opanowali sytuację i sami zaczęli zagrażać bramce Cracovii. Po idealnym dośrodkowaniu Tabisia z niewielkiej odległości spudłował jednak uderzający głową Tomas Prikryl.

Bardzo ważna sytuacja miała miejsce tuż przed gwizdkiem na przerwę. Puerto sfaulował w polu karnym Alvareza i goście dostali rzut karny.

- Stracony gol do przerwy w mojej ocenie jest dużą kontrowersją. Zawodnik Cracovii przed rzutem karnym zagrał piłkę ręką. Sędzia zdecydował inaczej. Alvarez zachował się sprytnie, wiedząc, że Puerto jest w jego pobliżu - ocenia trener Mamrot.

Nie zmienia to faktu, że Pasy objęły prowadzenie, a po zmianie stron podwyższyły je po efektownej kontrze. Szkoda, bo w tym momencie powinien być już remis, ale Trubeha w sobie tylko znany sposób nie trafił w piłkę, będąc niecałe dwa metry przed pustą bramką. To się nie miało prawa wydarzyć, a jednak się stało.

Na plus przyjezdnym można zaliczyć to, że nie załamali się utratą drugiego gola i nadal atakowali. Wkrótce Jesus Imaz dobił strzał Fedora Cernych, zaliczając kontaktowe trafienie.

Imaz mógł w końcówce doprowadzić do zasłużonego remisu, ale tym razem naciskany przez rywala Hiszpan spudłował. Wcześniej jednak rywale mogli zamknąć mecz, lecz Kamil Pestka trafił piłką w słupek.

W każdym razie Jaga wróciła do domu z niczym, a jej piłkarze mają o czym myśleć.

WYNIK
Cracovia Kraków - Jagiellonia Białystok 2:1 (1:0).

Bramki: 1:0 - van Amersfoort (45-karny), 2:0 - Hanca (62), 2:1 - Imaz (69).
Cracovia: Hrosso - Rapa, Jugas, Rodin, Pestka (87. Rocha), Hanca (88. Kanach), Knap (75. Loshaj), Lusiusz, van Amersfoort, Siplak (67. Zaucha), Alvarez (74. Rivaldinho).
Jagiellonia: Steinbors - Tabiś (46. Struski), Kwiecień (66. Țiru), Augustyn, Puerto, Nastić (87. Toporkiewicz), Prikryl, Romanczuk, Pospisil (87. Mystkowski), Imaz, Trubeha (66. Cernych).
Żółte kartki: Knap, AÁlvarez, Rodin - Tabiś, Romanczuk, Kwiecień, Augustyn.
Sędziował: Tomasz Kwiatkowski (Warszawa).
Widzów: 6784.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Świątek w finale turnieju w Rzymie!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny