Ekipa wycinająca stare, wyschnięte drzewo od razu przywiozła ze sobą do posadzenia nowe.
(fot. Fot. Anatol Chomicz)
- Trochę go szkoda, ale to było konieczne. Już prawie całe wyschło - mówi 72-letni pan Bolesław, który obserwował wycinkę. - Za dużo drzew się teraz wycina, kaleczy.
Zaczęto od konarów, a skończono na pniu. Tak, aby wycinka nie stanowiła niebezpieczeństwa.
Ekipa wycinająca stare, wyschnięte drzewo od razu przywiozła ze sobą do posadzenia nowe.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?