Do tego niecodziennego zdarzenia doszło w nocy z czwartku na piątek na dworcu PKP w Goniądzu. To wtedy do dyspozytorki pogotowia w Mońkach wpłynęło zgłoszenie o wypadku. Ta od razu powiadomiła policję.
- Jak wstępnie ustalili policjanci na stacji kolejowej 20-letni mieszkaniec jednej z okolicznych wsi wspólnie z dwoma kolegami pił alkohol. W pewnym momencie bez żadnej przyczyny wszedł na słup trakcji elektrycznej i został porażony prądem - relacjonuje podkom. Kamil Tomaszczuk z zespołu prasowego podlaskiej policji. - Młodzieniec spadł na ziemię i stracił przytomność - dodaje.
Jego koledzy natychmiast wezwali pogotowie. Przybyły na miejsce lekarz reanimował 20-latka przez ponad pół godzin. W końcu pokrzywdzony odzyskał funkcje życiowe, jednak w stanie krytycznym został przewieziony do białostockiego szpitala.
Policjanci z Komendy Powiatowej Policji w Mońkach szczegółowo wyjaśniają okoliczności i przebieg tego niecodziennego zdarzenia.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?