Pies, który otoczy Cię opieką

Szczenięta są ciekawe świata i pełne energii. Już od pierwszych dni życia wymagają kontaktu z człowiekiem i chętnie się uczą.
(fot. Fot. archiwum hodowcy)

Briardy to przedstawiciele jednej z najstarszych francuskich ras pasterskich. Były szczególnie cenione jako psy o nieprzeciętnych umiejętnościach. Dwa, trzy briardy z powodzeniem mogły zajmować się stadem 600-700 owiec bez pomocy człowieka. Oprócz tego strzegły domostw, ciągnęły wózki mleczarzy. Podczas I wojny światowej pracowały jako psy przenoszące meldunki i pomagające sanitariuszom.
W Polsce psy tej rasy mieszkają od około 30 lat. W Białymstoku jest niewielu przedstawicieli tej rasy. Ich hodowlą od siedmiu lat zajmuje się Dorota Golec. Ma dwie suki - Fionę i Lady Demolkę.

- Są to psy ruchliwe, błyskotliwe, zainteresowane wszystkim co się dzieje dookoła, niezywkle inteligentne - mówi pani Dorota. - Wyjątkowo związują się z ludźmi i otaczają ich troskliwą opieką.
Owczarki francuskie są dużymi psami. Wysokość suki to 56-64 cm w kłębie, psa - 62-68 cm. Jednak pomimo dużych rozmiarów, briardy mogą zamieszkać nawet w bloku.

- Jeżeli właściciel zapewni psu odpowiednią dawkę ruchu na świeżym powietrzu, może być pewny, że prześpi on resztę dnia w jednym miejscu - mówi pani Dorota.

A spacer dla briarda to podstawa. Jest to pies energiczny, który potrzebuje się wybiegać. Jeżeli więc nie mamy czasu, żeby to psu zapewnić, powinniśmy wybrać inną, mniej ruchliwą rasę.

- Owczarek francuski nie jest psem dla każdego - uważa Dorota Golec. - Wymaga on nie tylko dużej ilości ruchu, ale także zainteresowania swoją osobą i systematycznej pielęgnacji sierści.

Żeby sierść briarda była zdrowa i lśniąca, właściciel musi zadbać o jego właściwą dietę. Pożywienie musi być tak skomponowane, żeby dostarczyć odpowiednią porcję witamin i składników odżywczych.

- Domowe jedzenie nie jest dla nich odpowiednie - tłumaczy pani Dorota. - Najlepiej karmić je suchą karmą, którą poleci weterynarz.

Już szczenięta należy przyzwyczajać do grzebienia i systematycznie czesać. Jest to niezwykle istotne, bowiem ich sierść ma tendencję do zbijania się w kłaki. Z wiekiem staje się ona sztywniejsza i szorstka, wymaga dokładnego rozczesywania raz na dwa, trzy tygodnie.

- Kąpiele powinniśmy ograniczyć do dwóch w roku, żeby nie przesuszać skóry i sierści - radzi Dorota Golec. - Systematycznie należy natomiast wcierać w sierść odżywki i balsamy.

Briard to bystra, pełna temperamentu i często uparta rasa, o dość dobrze rozwiniętym instynkcie obronnym.

- Każdy, kto chce mieć takiego psa, powinien odznaczać się silną wolą i konsekwencją w działaniu - mówi pani Dorota. - Psa trzeba nauczyć, kiedy jest pora na zabawę, na spacer, na jedzenie. Nie można mu pozwolić, żeby nami rządził. Można to osiągnąć bez większego trudu, bo te psy bardzo chętnie się uczą i współpracują z człowiekiem.

Naukę owczarek francuski traktuje jak zabawę. Chętnie bierze udział w szkoleniach z obronności i posłuszeństwa. Zachowując instynkt psa pasterskiego pilnie strzeże swojej rodziny, która jest dla niego najważniejsza.

- Jest to pies tolerancyjny, który dobrze znosi obecność obcych w domu - mówi pani Dorota. - Nie domaga się jednak od nich pieszczot, nie przymila się i nie łasi. Najważniejszy jest dla niego właściciel, którego nie odstępuje na krok.

Briardy są rasą odpowiednią dla rodzin z małymi dziećmi. Nie są agresywne, lubią się bawić. Nie pozwolą dziecku oddalić się od domu i otoczą je troskliwą opieką. Jednak kupując szczenię, które ma zamieszkać pod jednym dachem z dzieckiem, powinniśmy poprosić hodowcę, żeby wybrał dla nas odpowiedniego osobnika.

Nie są to psy przeznaczone do trzymania w kojcu. Już szkraby tej rasy wymagają ciągłego kontaktu z człowiekiem. To, czego nie lubią najbardziej, to nuda, stale muszą mieć zajęcie. Nie tolerują też głośnego krzyku, kłótni, bójek i zamieszania.

Briardy potrzebują dużo ruchu na świeżym powietrzu. Lubią się wybiegać i zmęczyć, żeby przespać resztę dnia. Ich ulubioną zabawą jest bieganie za piłką lub aportowanie.