Pierwsze z trzech zadań wykonane. Piorunujący początek play-offów w wykonaniu koszykarskiego Trefla Sopot

Solidni w obronie, aktywni pod tablicami i skuteczni pod obręczami byli w piątek, 3 maja 2024 roku koszykarze z Sopotu. W Ergo Arenie Trefl z impetem rozpoczął ćwierćfinałową rywalizację z MKS-em Dąbrowa Górnicza. Podopieczni trenera Żaka Tabaka zagrali koncertowo w pierwszej kwarcie, w której wyszli na prowadzenie 30:9. Na początku drugiej partii podwyższyli jeszcze na 35:9 po świetnej akcji 3+1 w wykonaniu Jakuba Musiała.

Na sukces drużyny mocno w ataku popracował Paul Scruggs, który był niemal nieomylny z gry. Trafił 9 na 10 rzutów, a zza łuku aż sześć razy był bezbłędny! Amerykanin zakończył mecz z 24 punktami na koncie. Wysoką skutecznością rzutową popisali się także Andy van Vliet oraz Geoffrey Groselle. Zza łuku Scruggsa "gonił" Jakub Schenk, który z tej odległości od kosza był nawet lepszy niż spod obręczy. Polski rozgrywający trafił pięć "trójek".

Można powiedzieć, że Trefl Sopot rozpoczął play-offy zgodnie ze swoimi założeniami. Ekipa Tabaka wygrała pierwsze spotkanie 97:78 i musi jeszcze dwukrotnie okazać się lepszą od zespołu prowadzonego przez Hiszpana Borisa Balibreę. Mecz numer 2 w Ergo Arenie w niedzielę, 5 maja 2024 roku.

Kibice Trefla Sopot będą cały czas oglądać się na drugą parę ćwierćfinałową: Arged BM Stal Ostrów Wielkopolski - WKS Śląsk Wrocław. Jeśli żółto-czarni wykonają swoje zadanie, to w półfinale trafią właśnie na zwycięzcę tej pary. Po drugiej stronie drabinki są Anwil Włocławek i PGE Spójnia Stargard oraz King Szczecin i Legia Warszawa.

Trefl Sopot - MKS Dąbrowa Górnicza 97:78 (30:9, 27:27, 20:21, 20:21)

Trefl: Schenk 19 (5x3), Best 8 (1), Scruggs 24 (6), van Vliet 15 (3), Groselle 12 oraz Barnes, Musiał 10 (3), Witliński 4, Zyskowski 5, Toczek, Gurtatowski

MKS: Persons 11, Piechowicz 10 (1), D. Wilczek 3, Williams 11 (2), Carvacho 11 oraz Kulikowski 8 (2), Cabbil 6, Garcia 10 (2), Słupiński 8 (2), Kucharek

Sędziowali: Trawicki, Kucharski, Pacek

Widzów: 1925