Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Oszust wyłudził 50 tysięcy złotych metodą na wnuczka. Portret pamięciowy.

(ak)
prawdopodobnie nie działał tylko w Białymstoku
prawdopodobnie nie działał tylko w Białymstoku Fot.www.podlaska.policja.gov.pl
Oszust wyłudził 50 tysięcy złotych metodą na wnuczka. Tym razem jednak udawał syna. Jego kolega podszył się dodatkowo pod policjanta.

W poniedziałek po południu w Białymstoku do kobiety zadzwonił mężczyzna i zachrypniętym głosem przedstawił się jako jej syn. 80-letnia białostoczanka nie rozpoznała głosu w słuchawce, ale rzekomy syn od razu zaczął mówić o wypadku drogowym, który spowodował.

Powiedział, że są osoby poszkodowane, którym trzeba natychmiast zapłacić 47 tysięcy złotych, aby sprawa została załatwiona na miejscu. Powołał się przy tym na stojącego przy nim komisarza, który mu doradził jak można rozwiązać tę sytuację.

- Na potwierdzenie całego zdarzenia do rozmowy włączył się również komisarz - informuje sierż. Marek Skutnik z zespołu prasowego podlaskiej policji.

Kobieta uwierzyła rozmówcom. Po pieniądze miał przyjść jego kolega, który również miał pożyczyć pieniądze i całość przywieść na miejsce wypadku.

O umówionej porze gospodyni wyszła przed dom i przekazała 12 tysięcy złotych oraz 10 tysięcy dolarów mężczyźnie podającemu się za posłańca. Gdy weszła do środka budynku, ponownie zadzwonił telefon, a mężczyzna podający się za jej syna wyjaśnił, że to jest za mało, gdyż kolega jednak mu nie pożyczy pieniędzy.

Kobieta zgodziła się i po chwili temu samemu mężczyźnie przed domem przekazała dodatkowe pięć tysięcy dolarów. Po upływie około dwóch godzin poszkodowana sama zadzwoniła do syna, aby upewnić się czy przesyłka dotarła. Wtedy zorientowała się, że padła ofiarą oszustów. Natychmiast o całym zdarzeniu pokrzywdzona powiadomiła policję

Oszust działa na terenie województwa podlaskiego. Portret pamięciowy.

Do podobnego zdarzenia doszło również w ubiegłym miesiącu w Łomży.

Tam do starszej kobiety zadzwonił mężczyzna, lecz przedstawił się jako jej wnuczek.

88-latka w słuchawce usłyszała, że miał on wypadek drogowy i pilnie potrzebuje 25-tysięcy złotych.

Staruszka uwierzyła i dała się przekonać do wypłacenia pięciu tysięcy złotych z rachunku bankowego.

Następnie przekazała pieniądze w umówionym miejscu na klatce schodowej podstawionej osobie.

Był to mężczyzna z wyglądu w wieku około 30 lat, wzrost około 175 cm, szczupłej budowy ciała, twarz pociągła z zapadniętymi policzkami, oczy średnie, cera jasna, nos mały. Sprawca miał na głowie czapkę. Funkcjonariusze z Laboratorium Kryminalistycznego Komendy Wojewódzkiej Policji w Białymstoku opracowali portret pamięciowy mężczyzny.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny