W jednym ze sklepów na Bojarach, 39-latek razem ze swoją 25-letnią wspólniczką, ukradł wytłaczankę jajek i trzy opakowania sushi. Podejrzani schowali towar do torby i próbowali wyjść z nim na zewnątrz bez płacenia.
Zobacz też: Kradzieże drogich aut w Białymstoku i powiecie. Złodzieje atakują nawet wtedy gdy jesteśmy w domu
Pracownik ochrony postanowił ich zatrzymać. Doszło do szarpaniny. Kobiecie udało się uciec, a 39-letniego mieszkańca Białegostoku pracownik sklepu przetrzymał do czasu przybycia patrolu policji. Wszystko działo się w piątek, około godziny 13.
Mężczyźnie, którego zatrzymano i osadzono w policyjnym areszcie, przedstawiono zarzut kradzieży rozbójniczej w warunkach recydywy, ponieważ nie był to jego pierwszy czyn tego typu. Decyzją sądu 3 najbliższe miesiące spędzi w areszcie.
Zobacz koniecznie: Szajka Gruzinów działała na terenie miasta. Okradali mieszkańców trzech osiedli
Intensywne poszukiwania jego wspólniczki doprowadziły mundurowych do jej zatrzymania w poniedziałek około godziny 10.30 w jej mieszkaniu na osiedlu Piasta. 25-letnia białostoczanka także usłyszała zarzut kradzieży rozbójniczej i decyzją prokuratury został zastosowany względem niej dozór policji.
Parze grozi kara nawet do 10 lat pozbawienia wolności.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?