MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Orzeł może

Janka Werpachowska [email protected] tel. 85 748 95 44
Robert Lewandowski
Robert Lewandowski Roger Gorączniak/CC by 3.0
A kończący się tydzień dał nam niemało powodów do dumy i radości w związku z dokonaniami polskich orłów. Zaczął Robert Lewandowski, który w ciągu 90 minut aż cztery razy zmusił do kapitulacji bramkarza drużyny przeciwnej, czyli Realu Madryt.

Artur Andrus napisał piosenkę pod takim tytułem. Będzie to również hasło przyświecające akcji zapowiedzianej na pierwszy tydzień maja, a odbywającej się pod patronatem popularnej rozgłośni radiowej. Chyba nasze województwo nie jest tą akcją objęte, a szkoda, bo przecież orłów ci u nas dostatek - jak w całej Polsce. I przecież tutaj, na Podlasiu, cieszymy się, kiedy sukcesy odnoszą nie nasze, podlaskie orły, ale po prostu orły polskie, które dużo mogą.

A kończący się tydzień dał nam niemało powodów do dumy i radości w związku z dokonaniami polskich orłów.

Zaczął Robert Lewandowski, który w ciągu 90 minut aż cztery razy zmusił do kapitulacji bramkarza drużyny przeciwnej, czyli Realu Madryt. I chociaż Lewandowski nie występował z polskim orłem na koszulce, to nasza radość z jego bezprecedensowego popisu była ogromna. Z jaką satysfakcją słuchało się bezbłędnie skandowanego przez niemieckich kibiców nazwiska: Le-wan-dow-ski!

Oczywiście znaleźli się tacy komentatorzy sukcesu polskiego orła, którzy każdy dzień bez przywalenia komuś na odlew uważają za stracony. "Ciekawe, dlaczego w polskiej reprezentacji tak nie gra?" - rzucają pytanie i sami na nie odpowiadają w duchu insynuacji: że widocznie chce więcej kasy, że mu nie zależy, że wręcz celowo działa na szkodę ojczyzny. A ja, kibicka amatorka, nieznająca się na piłce nożnej, ale w miarę dobrze rozumiejąca, co się dzieje na boisku, uważam, że akurat w tej zespołowej grze jeden, choćby najwyżej latający orzeł, zbyt wiele nie zdziała. W Borussii Orzeł Lewandowski wie, że po boisku biega jeszcze dziesięciu orłów, którzy wiedzą kiedy kopnąć piłkę, w którą stronę, z jaką siłą - żeby dotarła ona do orła-egzekutora bramek.

Orzeł może, panowie, więc pilnie potrzeba uruchomić wylęgarnię orłów, które wspomogą Orła Lewandowskiego na boisku, podczas jego występów w reprezentacji Polski. Bez tego nie oczekujmy, że jeden orzeł wszystko załatwi. Aż tyle nawet on nie może.

Tydzień kończy się sukcesem polskich orlic - zwanych matkami pierwszego kwartału. To liczna grupa kobiet, które urodziły dziecko przed 17 marca tego roku - a w związku z tym nie przysługiwał im wydłużony urlop rodzicielski. Jakieś procedury, terminy, a w gruncie rzeczy pustka w państwowej kasie legły u przyczyn takiego stanu rzeczy. Wydawało się: sprawa jest beznadziejna, matki sprzed 17 marca nic nie wywalczą, nie będzie ani im, ani ojcom ich dzieci, dana możliwość spędzenia dodatkowych miesięcy z potomkiem.

A tu nagle - premier Donald Tusk ogłasza, że wszystkie dzieci, które przyszły na świat w tym roku będą mogły się cieszyć dłuższą opieką rodzicielską. Bardzo spodobała mi się argumentacja towarzysząca tej decyzji: "Jeśli dzisiaj stać nas, ze względu na wygenerowanie pewnych środków, na jeszcze jedną inwestycję, to niech to będzie inwestycja w polskie dzieci i polskie rodziny. Rok 2013 miał być rokiem rodziny, dlatego te postanowienia, chociaż nie były proste, uzyskały podstawę finansowania. Powiem szczerze, kamień z serca mi spadł". I dodał jeszcze, że bardzo mu imponowała determinacja matek i ojców z ruchu oraz "kultura dialogu".

Orły mogą, panie premierze. Dzięki ich determinacji i kulturze dialogu premierowi spadł kamień z serca. A niektóre kamienie - o czym warto pamiętać - można zrzucić samodzielnie, podejmując jedyną słuszną decyzję, czasem nawet ryzykowną. Orły nie boją się takich kroków, wiedzą, że mogą sobie na nie pozwolić. Będę czekać do poniedziałku - bo ciekawa jestem, czy polski orzeł dojdzie do głosu podczas rozmowy Tusk - Gowin. Dwa orły zwalczające się w jednym rządzie to za dużo.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny