16-latek z pogotowia opiekuńczego przy Orlej zadzwonił na policję i poinformował o bombie w gimnazjum. Kiedy policja przyjechała pod wskazany adres, okazało się, że to budynek pogotowia opiekuńczego.
Mimo podejrzenia, o głupim żarcie, w stan gotowości postawiono wszystkie służby. Przyjechali specjaliści, przywieziono psa do tropienia ładunków wybuchowych, było pogotowie energetyczne i straż pożarna.
- Szybko okazało się, że policję zaalarmował 16-latek - wychowanek pogotowia - informuje st. asp. Justyna Aćman z zespołu prasowego podlaskiej policji.
Przy okazji wyszło na jaw, że ten sam nastolatek wcześniej alarmował pogotowie ratunkowe o osobie, która na terenie pogotowia miała doznać urazu głowy i zemdlała.
Nastolatek przyznał się do fałszywych alarmów, za które będzie odpowiadał przed sądem rodzinnym.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Dzieje się w Polsce i na świecie – czytaj na i.pl
- Oddano hołd ofiarom Zbrodni Katyńskiej. Złożono wieniec na grobie Kazimierza Sabbata
- Szef MSZ: Albo Rosja zostanie pokonana, albo będzie stała u naszych granic
- Lecisz do Londynu? Uważaj. Na słynnym lotnisku rozpoczynają się strajki
- Niedziela była wspaniała. A jaki będzie poniedziałek? Sprawdź prognozę pogody