Optymiści mimo kryzysu

Obawiamy się, że nasze płace przestaną rosnąć. Boimy się bezrobocia. A to - wydawać by się mogło - powoduje drastyczny spadek zakupowych apetytów.

- Jednak więcej rodzin niż w ubiegłym kwartale planuje zaciągnięcie w ciągu roku kredytu na pokrycie poważniejszych wydatków - mówi dr Piotr Białowolski z Instytutu Rozwoju Gospodarczego SGH, która uczestniczyła w badaniu.

Również zdecydowanie więcej osób niż wiosną chce kupić samochód lub przeprowadzić remont na kredyt.

- Cieszy, że wzrasta odsetek respondentów deklarujących, że przez najbliższy rok nie będą mieli problemów z obsługą zadłużenia - dodaje dr Białowolski. - Jest ich już ponad 35 proc.

Przywykliśmy do plastiku

Ciekawe informacje przynoszą dane o korzystaniu z kart kredytowych.

- Zadłużenie na kartach kredytowych rośnie bardzo szybko - wyjaśnia Andrzej Roter, dyrektor generalny KPF. - Najszybciej spośród wszystkich rodzajów kredytów. W ciągu roku wzrosło o 32 proc. Jednocześnie nowych kart nie przybywa tak szybko. To zaś świadczy o tym, że coraz częściej sięgamy do portfeli po karty kredytowe, które mamy już od pewnego czasu.

Do zadłużania się przy pomocy kart podchodzimy bardzo ostrożnie. Jednak już prawie 2/3 posiadaczy kart kredytowych spłaca co miesiąc tylko minimalną wymaganą przez bank kwotę. Nadal niewielu, bo tylko 2 proc. z nas odkłada regularnie na emeryturę. Większość badanych przyznało, że oszczędza na przeprowadzenie remontu lub na bieżące wydatki.

Wciąż nie chcą sięgać do kieszeni

Problem z oszczędzaniem mają też przedsiębiorcy. Badanie "Portfela należności polskich przedsiębiorstw" nie pozostawia wątpliwości, że nastroje naszych biznesmenów są minorowe. Przyczyną są kiepskie prognozy bieżącego odzyskiwania należności w najbliższym kwartale. Firmy dostrzegają, że ich klientom i kontrahentom regularne wywiązywanie się ze zobowiązań sprawia trudności. To zaś przyczynia się do powstawania zatorów płatniczych.

- Ponad 43 proc. polskich firm uznaje, że najważniejszym skutkiem problemów z odzyskiwaniem należności jest właśnie tworzenie się zatorów płatniczych - mówi Andrzej Kulik, rzecznik Krajowego Rejestru Długów, który także był partnerem badania. - Brak regularnych płatności prowadzi też do ograniczenia inwestycji. Problem ten dotyka niestety przede wszystkim małe firmy. Nie korzystają one z profesjonalnych rozwiązań służących poprawie płynności.

Tylko gdzie tu szukać optymizmu? - można by zapytać. Otóż odsetek nieregularnych płatności w portfelach firm nieco się obniżył.

- Oznacza to, że na horyzoncie widać poprawę - tłumaczy Piotr Białowolski. - Skróceniu o trzy dni uległ też przeciętny okres przeterminowania należności. Jest to sygnał, że coraz więcej firm odzyskuje stare długi.

Będzie gorzej, czyli lepiej

W badaniu sprawdzono także, które branże dysponują portfelami o najniższej jakości. Co się okazało? Z problemem przeterminowanych należności boryka się większość firm telekomunikacyjnych i handlowych. Najlepsza sytuacja panuje wśród instytucji finansowych.

Prawie 1/3 przedsiębiorców deklaruje, że w najbliższym czasie trudności z odzyskiwaniem należności nasilą się. Tylko 6 proc. ankietowanych twierdzi, że nie będą mieli do czynienia z tego typu problemami.

Momo tego wyniki badań KPF dają podstawy do pewnego optymizmu. Choćby dlatego, że mimo obaw przed skutkami kryzysu, nie obawiamy się o spłatę rat naszych kredytów. Firmy natomiast, choć nadal obawiają się pogorszenia jakości swoich należności (i w konsekwencji do powstawania zatorów płatniczych), jednocześnie odczuwają spadek kosztów przeznaczonych na obsługę zobowiązań.