Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Opozycja niewidoczna

Agnieszka Kaszuba
Agnieszka Kaszuba
Agnieszka Kaszuba Fot. Archiwum
Podlaskich posłów opozycji w Sejmie prawie w ogóle nie było widać. Ani przedstawiciele Platformy Obywatelskiej, ani Sojuszu Lewicy Demokratycznej nie zasłynęli szczególnymi osiągnięciami. Co gorsza, zaliczyli kilka poważnych wpadek.

Pięciu posłów to niewiele w całym Sejmie, ale dla województwa podlaskiego to jedyny głos w Warszawie. Niestety, niewykorzystany, bo posłowie Platformy Obywatelskiej i Sojuszu Lewicy Demokratycznej szybko po wyborach zapomnieli, po co zostali wybrani.

Poseł - supersztabowiec

Podlaska Platforma Obywatelska w 2005 roku wprowadziła trzech posłów do Sejmu. Dla nikogo zaskoczeniem nie było zdobycie mandatu przez Józefa Klima, ówczesnego wiceprezydenta Białegostoku i szefa podlaskich struktur PO. Z małym niedowierzaniem wszyscy przyjęli wejście do Sejmu Damiana Raczkowskiego, wicestarosty białostockiego, który stał się jednym z najmłodszych parlamentarzystów w kraju.

Dużym zdziwieniem było natomiast to, że mandat zdobył Robert Tyszkiewicz, obecny wcześniej w polityce raczej jako sztabowiec niż polityk sensu stricte. Pasował idealnie do pojęcia "oligarcha" w rozumieniu Prawa i Sprawiedliwości. Zamożny, zarządzał dużą firmą, miał znajomości wśród samorządowców i polityków. To on wypromował Barbarę Kudrycką, eurodeputowaną, i przygotowywał kampanię Ryszardowi Turowi, byłemu prezydentowi Białegostoku. I tyle wszyscy o nim wiedzieli. Tymczasem Robert Tyszkiewicz zdobył więcej głosów niż Józef Klim. Miał być nowym tchnieniem w polityce. Wiele osób pokładało w nim jako pośle nadzieje i wiele osób się zawiodło. Robert Tyszkiewicz bowiem nigdy nie przestał być supersztabowcem i zamiast w sprawy kraju, wolał angażować się w wybory samorządowe na Podlasiu. Zresztą, skutecznie, bo to dzięki niemu prezydentem Białegostoku rok temu został Tadeusz Truskolaski, popierany przez Platformę Obywatelską.

Nawet kiedy kilka miesięcy temu rada krajowa Platformy podsumowywała działalność swoich parlamentarzystów, zauważono, że Tyszkiewicz unika mównicy jak ognia, a obowiązki poselskie wypełnia zaledwie dostatecznie, bo nie składa zbyt wielu zapytań i interpelacji.

- Szef partii wyznaczył mi inne działania - odpowiadał nam wtedy Robert Tyszkiewicz, zajęty kampanią wyborczą do sejmiku województwa podlaskiego.

Z opóźnionym zapłonem

Dopiero pod koniec kadencji Tyszkiewicz ruszył jak burza. Interweniował w sprawie lotniska, które lepiej wybudować gdzie indziej niż na Krywlanach, parku naukowo-technologicznego i nierównego traktowania poszczególnych partii w telewizji publicznej. Trochę późno, ale lepiej niż wcale...

Poseł Tyszkiewicz pod koniec kadencji znalazł też misję. Niestety, nie pomoże ona mieszkańcom naszego regionu, ale za to być może uratuje zabytki Grodna. Oczywiście, o ile pozwoli na to Aleksander Łukaszenka. Przedsięwzięcie jest nośne medialnie, ale pożytku wielkiego raczej ze sobą nie niesie.

Poseł Tyszkiewicz może zbyt wiele nie osiągnął, ale na tle swoich kolegów z partii był przynajmniej widoczny, a jego działalność zauważalna.

Bo co z tego, że dwaj pozostali posłowie Platformy złożyli prawie po sto interpelacji? Niestety, ani z działalności Józefa Klima, ani Damiana Raczkowskiego nic dla naszego województwa nie wyniknęło. Drogi, jak był dziurawe, tak są, i jak ginęli na nich ludzie, tak giną.

Posłowie mogliby powiedzieć, że gdyby nie nieudolność PiS, która doprowadziła do samorozwiązania Sejmu w połowie kadencji, mogliby się jeszcze rozwinąć. Ale bomby z opóźnionym zapłonem, jak wszyscy wiedzą, są bardzo niebezpieczne.

Interwencje w sprawach własnych

Nie popisali się także posłowie Sojuszu Lewicy Demokratycznej. Niektórzy, jak Marek Strzaliński, nawet trochę się ośmieszyli. Strzaliński bowiem jedną z interpelacji złożył w swojej sprawie. Pytał ministra środowiska, dlaczego uchylił decyzje w sprawie budowy obwodnic Augustowa i Wasilkowa. Obie poseł SLD wydał tuż przed wyborami do Sejmu, jako wojewoda podlaski.

Eugeniusz Czykwin, poseł SLD, a jednocześnie mniejszości białoruskiej, wyróżnił się dużo bardziej od Strzalińskiego. Był już przecież posłem kolejną kadencję. Poza tym, przewodził komisji mniejszości narodowych i etnicznych. Zasłynął jednak nie z aktywnej działalności w tej komisji, ale z tego, że miał być lobbystą na rzecz Białoruskiego Towarzystwa Kulturalnego. Z tego powodu PiS-owski poseł Jarosław Jagiełło zażądał jego odwołania z funkcji szefa komisji. I wtedy wszystkie mniejszości - narodowe i religijne - stanęły murem za Czykwinem. Wymieniały jego zasługi w walce z ksenofobią, a także pomocy mniejszościom. Ale jak się później okazało, Czykwin nie załatwił pieniędzy nie tylko Białoruskiemu Towarzystwu Kulturalnemu czy Przeglądowi Piosenki Białoruskiej, ale także wydawanemu przez siebie Przeglądowi Prawosławnemu.

Udały się za to posłowi Czykwinowi podróże, oczywiście za pieniądze podatników. A szczególnie ta do Chin. Tam poseł chciał nawiązać kontakty i współpracę, jak sam mówi, na "różnych płaszczyznach". Chińskie Zgromadzenie Przedstawicieli Ludowych zaprosiło, nie można było odmówić... Przy okazji podczas wizyty Eugeniusz Czykwin zapoznał się z sytuacją mniejszości... w Tybecie. Odwiedził także Pekin i Szanghaj.

Najlepsze zbiorówki

Posłom opozycji najlepiej wychodziło działanie wspólne z koalicją rządzącą. Jak podkreślali przez dwa ostatnie lata zarówno posłowie Platformy, jak i Sojuszu, w sprawach ważnych dla państwa czy województwa warto się jednoczyć, a mądre pomysły trzeba popierać, bez względu na to, kto jest ich twórcą. W imię tych zasad posłowie jak jeden mąż podpisali się pod apelem do premiera w sprawie fatalnych podlaskich dróg, wszyscy jednoczyli siły przeciwko faszyzmowi czy bronili obwodnic Augustowa i Wasilkowa. Nic z tego nie wyniknęło. Plusem jest to, że wszyscy jak jeden mąż poparli ulgi prorodzinne i niższą składkę rentową.

Tydzień temu srogo oceniliśmy działalność parlamentarzystów Prawa i Sprawiedliwości. Dziś "przejrzeliśmy" poczynania posłów PO i SLD. Za tydzień ocenimy LPR i Samoobronę.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny