Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W poszukiwaniu drogi do świętości

Jarosław Jabłoński, redaktor naczelny
Jarosław Jabłoński
Jarosław Jabłoński Wojciech Wojtkielewicz

Białostoccy radni są na najlepszej drodze do świętości. Bo świętym zostać może każdy „i taki duży, i taki mały”. Nawet łotr i bandyta. Na ten przykład - Dyzmas, którego ukrzyżowano razem z Chrystusem. Wystarczyło, że pojednał się z Bogiem i wyraził skruchę. Z tą skruchą naszych radnych raczej krucho, ale na całą resztę dowodów niemało.

Ich umysły i serca nie pozostały głuche, gdy ok. 8 tys. mieszkańców (Białystok liczy ok. 280 tys.) zaproponowało, by patronem Białegostoku został błogosławiony ks. Michał Sopoćko. Przyklasnęli skromnie. Bo mogli skusić się na świętego.

W tym, że miasto będzie miało swojego patrona nie ma nic bulwersującego. Ma Bytów, Ostrów Wielkopolski i Paryż, i mnóstwo niemieckich miast, gdzie katolicy wcale nie stanowią większości. Kościół katolicki świętych ma ok. 10 tys. i każdy ma pełne ręce roboty.

Najwięcej patronów mają prawnicy, dziewice, bankowcy, złodzieje, grabarze i żeglarze, chorzy i alkoholicy. Tych ostatnich chyba też trzeba zaliczyć do medycznej kategorii.

Ks. Michał Sopoćko jest wyjątkowy i będzie miał pieczę nad stolicą Podlasia. A w tym mieście każda para rąk do roboty się przyda. Jakby było mało tej pomocy, to prosić można innych świętych czy błogosławionych. Do św. Gummara mogą się zwrócić mężczyźni mający złośliwe żony, a jak sprawa jest beznadziejna to warto pomodlić się do św. Ryty. Gdy ta nie pomoże, zostaje Katarzyna Szwedzka, patronka dotkniętych niepowodzeniami. Jest też jeszcze paru świętych od obłędu. W Polsce szalenie przydatna kategoria patronacka, choć jak widać mało który polityk z niej korzysta lub święci słuchać nie chcą. A jak już dojdzie do kłótni np. o patrona, to - na Boga - warto zwrócić się do św. Barnaby Apostoła. Ale to też zapomniana instancja.

Swojego świętego nie mają natomiast urzędnicy, chyba że podatkowi. Widocznie nie grzeszą. A to też może być jakiś argument za ich świętością. Ale niech za puentę posłuży cytat, a jakże, biblijny, ze św. Mateusza: „Nie potrzebują lekarza zdrowi, lecz ci, którzy się źle mają. Idźcie i starajcie się zrozumieć, co to znaczy”.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny