Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Opera i Filharmonia Podlaska: Orkiestra ćwiczyła bez dyrygenta

Anna Kopeć
Na sobotnim koncercie ma wystąpić Polski Chór Kameralny Schola Cantorum Gedanensis z Gdańska.
Na sobotnim koncercie ma wystąpić Polski Chór Kameralny Schola Cantorum Gedanensis z Gdańska.
Kolejna odsłona konfliktu w operze. Marcin Nałęcz-Niesiołowskim próbował porozumieć się z orkiestrą. Muzycy wciąż kategorycznie odmawiają współpracy z nim podczas najbliższych koncertów z okazji rocznicy śmierci Papieża i katastrofy pod Smoleńskiem.

Nie wiadomo czy w ogóle koncerty się odbędą - mówi Jerzy Giedź, inspektor orkiestry Opery i Filharmonii Podlaskiej. - Nie zmienimy swojego stanowiska, nie zagramy pod batutą dyrektora.

Na poniedziałkowej próbie przed koncertem w hołdzie Papieżowi Polakowi stawiła się cała orkiestra. Zgodnie z planem ma go poprowadzić Marcin Nałęcz-Niesiołowski. Dyrygent nie wszedł jednak na scenę, zarządził próby w poszczególnych grupach instrumentów. Po południu zaproponował spotkanie najpierw z radą artystyczną orkiestry, później z szefami sekcji instrumentów. Przeszedł na nie z główną księgową i prawnikiem. Trwało zaledwie kilkanaście minut.

- Zostaliśmy znieważeni. Pracownicy wyszli twierdząc, że nie muszą rozmawiać z pracodawcą i nie muszą wykonywać swoich obowiązków - mówi Marcin Nałęcz-Niesiołowski. - Sytuacja staje się stricte anarchistyczna, przypuszczam, że w najbliższych dniach będzie jeszcze trudniej. Rozumiem żale czy stawiane mi zarzuty, ale muzycy mają swoje obowiązki, które muszą wykonywać.
- Dyrektor chciał rozmawiać osobno z radą i kierownikami sekcji, a nie z całym zespołem. To zupełnie nie ma sensu - mówi Dorota Gryko, kierowniczka grupy perkusyjnej.

Próby porozumienia podjęto już w niedzielę wieczorem. W urzędzie marszałkowskim spotkali się związkowcy z orkiestry, dyrektor, Violetta Bielecka - dyrygentka chóru oraz grupa melomanów. Rozmowy nie przyniosły jednak efektów, żadna ze stron nie chciała ustąpić.

- Jeżeli koncert ma się odbyć w aferze skandalu, to lepiej żeby go w ogóle nie było - uważa Jacek Piorunek, odpowiedzialny w zarządzie województwa za kulturę. - Ta sytuacja zmierza do tego aby rozpisać konkurs na nowego dyrektora.

- Przed nami bardzo ważne rocznice, mam nadzieję, że orkiestra zrozumie, że dzieło artystyczne jest ponad wszystkimi podziałami i wspólnie je wykonamy - mówi dyrektor. - Jeśli tak się nie stanie, nie pozostanie mi nic innego, jak postępować zgodnie z prawem i wyciągnąć konsekwencje, co będzie dla mnie bardzo przykre.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny