Długo nad tym myśleliśmy. Postanowiliśmy jednak zostać z najważniejszymi koncertami w Białymstoku - mówi Cezary Mielko, dyrektor WOAK-u.
Jeszcze do wczoraj nie było to pewne. Mówiło się, że Podlaska Oktawa Kultur przeniesie się do Suwałk i Siemiatycz. A w Białymstoku program zostałby okrojony do minimum.
Podlaska Oktawa Kultur i Halfway Festival czekają na pieniądze
Powodem miało być oczywiście to, że w tym roku radni PiS nie przyznali ani złotówki miejskiej dotacji na festiwal. Jednak na poniedziałkowej sesji radni tej partii przedstawili propozycję, by pieniądze znaleźć w oszczędnościach z odśnieżania. Władze się nie zgodziły, ale obiecały, że do sprawy wrócą na sesji 27 marca.
- Liczymy, że prezydent znajdzie te 150 tys. zł na dotację, a radni PiS to poprą. Kontynuujemy więc prace nad organizacją festiwalu właśnie w Białymstoku. Będzie to zresztą jego dziesiąta edycja, chcemy więc świętować jubileusz w stolicy województwa - podkreśla Mielko.
WOAK ma już 60 lat i wciąż nowe pomysły
A co, jeśli pieniędzy jednak nie będzie? - Okroimy program. Ale najważniejsze koncerty odbędą się w Białymstoku - mówi Cezary Mielko.
W środę spotykał się w tej sprawie z wicemarszałkiem Maciejem Żywno. Na spotkaniu był też dyrektor Opery i Filharmonii Podlaskiej Damian Tanajewski, który nie dostał od radnych PiS dotacji na festiwal Halfway. Prosił o 300 tys. zł Bez tych pieniędzy festiwal może się nie odbyć.
- Na spotkaniu zapadła decyzja, że przygotowania do festiwalu będą kontynuowane. Jednocześnie oczekujemy wywiązania się z deklaracji złożonych przez radnych z komisji kultury - mówi rzeczniczka opery Joanna Dolecka.
Nawiązuje do posiedzenia z 14 lutego. Komisja, za namową Sławomira Nazaruk z Forum Mniejszości Podlasia, przyjęła wniosek, żeby prezydent poszukał pieniędzy na Halfway. Jednak na poniedziałkowej sesji radni PiS powiedzieli wprost: Nawet jeśli prezydent wskaże, skąd zabrać, by dać na festiwal to PiS tego nie poprze. I argumentuje, że bardziej potrzebne jest 450 tys. zł na remont małej sceny BTL. Teatr dostał bowiem ministerialną dotację na ten cel i potrzebuje zastrzyku od miasta, by inwestycję przeprowadzić jeszcze w tym roku.
Taka zmiana jest o tyle ciekawa, że podczas wspomnianego posiedzenia komisji radni PiS mówili, że Halfwayowi można dać mniej niż połowę potrzebnej kwoty. Nie zapowiadali, że festiwal może nie dostać ani złotówki.
- Decyzja o przyszłości Halfwaya należy do marszałka. Jeśli znajdzie pieniądze, festiwal się odbędzie - mówi przewodniczący komisjki kultury Krzysztof Stawnicki z PiS.
Pytamy, czy chce, by festiwal się odbył? - Oczywiście i liczę, że marszałek znajdzie środki na swoje wydarzenie kulturalne - odpowiada.
I dodaje, że jeśli chodzi o Oktawę to decyzja o pozostawieniu najważniejszych koncertów w Białymstoku była do przewidzenia. - Był okres, że miasto nie wspomagało imprezy, a i tak się u nas odbywała - mówi.
Według niego straszenie dyrektora WOAK-u przeniesieniem koncertów było tylko pohukiwaniem.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?