Ogród cały w ziołach

Na szczęście świeżymi ziołami mogą się cieszyć nie tylko właściciele własnych domów. Z powodzeniem te pachnące ośliny możemy posadzić w balkonowych skrzynkach czy nawet zwykłych doniczkach pana kuchennym, parapecie.

Jeśli jesteśmy szczęśliwymi posiadaczam własnego prawdziwego ogródka, na zioła wcale nie musimy poświęcać całego zagonu. Z powodzeniem możemy je posadzić pomiędzy bardziej reprezentacyjnymi, a o wiele słabiej pachnącymi roślinami. Możemy też oczywiście wydzielić na zioła mała rabatkę i tworzyć ziołowe kompozycje. Obok melisy i tymianku posadźmy lawendę i szałwię. Zioła nisko rosnące np. macierzanka lub delikatnie pachnące np. mięta dobrze jest posadzić wyspowo, wewnątrz utwardzonej nawierzchni. Powstrzyma to je przed ekspansją w głąb ogrodu. Jeżeli rabata jest w miejscu zacienionym, posadźmy tam: arcydzięgla, szczypiorek, pietruszkę, miętę. Większość ziół woli stanowiska słoneczne lub półcień. Podlewajmy je tylko wtedy, gdy gleba jest naprawdę sucha. Rośliny przyprawowe lubią podłoże przepuszczalne o odczynie obojętnym, a najlepiej lekko zasadowym. Dlatego w ich uprawie nie używamy kory, ziem liściowych ani torfu, które mają właściwości zakwaszające, lecz uniwersalną ziemię ogrodniczą z kompostem (w proporcji 2:1), do której możemy kruszyć trochę kredy lub połamanych skorupek jaj. Sadząc zioła do pojemników na ich dno wsypmy warstwę żwiru lub perlitu.

Ważne jest również zasilanie nawozem organicznym, w płynie mieszanym z wodą.

Posadzenie ziół w pobliżu miejsca wypoczynku daje nam przyjemny zapach, a kiedy przygotowujemy posiłek na powietrzu mamy świeże zioła jako przyprawę. Tworząc ziołowe kompozycje, trzeba upewnić się co do ich ostatecznych rozmiarów, czy koloru liści i form rozwojowych. Zastanów się, czy nawet w ogródku nie wolisz wstawić ziół w donicach. Gdy zrobi się chłodniej – bez problemu przeniesiesz je do domu.

Za pomoc dziękuję Małgorzacie Gwoździej z Egzolandu