Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

O ważne sprawy dla miasta i regionu warto walczyć. Wiemy o tym doskonale

Wojciech Jarmołowicz wojciech.jarmoł[email protected]
O ważne sprawy dla miasta i regionu warto walczyć. Wiemy o tym doskonale
O ważne sprawy dla miasta i regionu warto walczyć. Wiemy o tym doskonale sxc.hu
Nigdy nie chcieliśmy tylko pisać i recenzować rzeczywistości. Chcieliśmy zmieniać nasze miasto i nasz region razem z Czytelnikami. I to nam się udaje

Gdy przejrzałem 7878 wydań "Kuriera Porannego", bo tyle właśnie razy ukazaliśmy się do tej pory, zacząłem się zastanawiać, dlaczego naszej gazecie udało się przetrwać 25 lat. Tym bardziej że niemal wszystkie tytuły prasowe, które zaczęły się ukazywać na przełomie lat 80. i 90. ubiegłego wieku przestały istnieć. Oczywiście, powodów jest pewnie wiele, ale najważniejszym - moim zdaniem - jest to, że zawsze byliśmy w awangardzie zmian, w wielu przypadkach sami byliśmy kreatorami wydarzeń, byliśmy też odważni, krytyczni i jednocześnie czuli na niesprawiedliwość. I potrafiliśmy rozmawiać z Wami, drodzy Czytelnicy.

Liczba akcji, które prowadziliśmy z mieszkańcami Białegostoku i Podlasia jest bardzo duża. Razem walczyliśmy m.in. o angiograf - urządzenie niezbędne przy leczeniu zawałowców, przyspieszenia budowy drogi ekspresowej Białystok - Warszawa, czy nazwanie najdłuższej alei Plant aleją Zakochanych.

Podróż już na początku

Już w pierwszym wydaniu "Porannego" można znaleźć relację Kazimierza Rosińskiego i Jacka Żalikowskiego z wolnego Cluj w Rumunii. "Drum bun - szczęśliwej drogi Rumunio. Wieźliśmy dary od mieszkańców Białegostoku. We wszystkich wioskach, przez które przejeżdżaliśmy, ludzie widząc samochód z czerwonym krzyżem, gorąco nas witali znakiem "V" - zwycięstwa" - pisali nasi dziennikarze.

Już przed pierwszymi demokratycznymi wyborami do parlamentu w 1991 roku zapowiedzieliśmy, że "będziemy się przyglądać wyborom, a wszystkim kandydatom, za demagogię, zły gust, słabą orientację będziemy przyznawać "żółtą kartkę Porannego". Zachęcaliśmy też Czytelników do zgłaszania kandydatów do takich "wyróżnień".

Tuż przed XXI wiekiem

Zapytaliśmy naszych Czytelników, jakie powinno być uniwersalne przesłanie na nowy wiek. Dostaliśmy aż 270 różnych życzeń, na 10 najlepszych zagłosowało ponad trzy tysiące białostoczan.

Nasi Czytelnicy wybrali: "Aby wiek XXI był mądrości wiekiem, a człowiek wciąż pozostał człowiekiem." Przesłanie wymyśliła wtedy 25-letnia Elżbieta Ruczaj, studentka II roku Wyższej Szkoły Administracji Publicznej i pracownica firmy "EDAX". - To był bardziej impuls, niż jakaś świadoma twórczość - mówiła nam Pani Elżbieta. W nagrodę pojechała do Paryża.

Przesłanie to absolutnie nie straciło na aktualności.

Ratujemy zawałowców

Jest! Jest! - tak się cieszyliśmy, kiedy 20 kwietnia 2004 roku o godz. 10 pojawił się w Internecie upragniony komunikat. Minister zdrowia podpisał decyzję o przyznaniu pieniędzy na nowy angiograf w Białymstoku. Angiograf to aparat, dzięki któremu można udrożnić naczynia wieńcowe. A to najskuteczniejsza metoda leczenia zawału.

Do tej pory w województwie mieliśmy tylko jeden pełnoprofilowy angiograf. Naszą akcję poparło wtedy kilkadziesiąt tysięcy osób, które podpisały petycję skierowaną do ministra zdrowia.

Droga życia

30 września 2005 roku pod Jeżewem doszło do katastrofy drogowej - życie stracili uczniowie białostockich szkół oraz kierowcy, wiozący maturzystów d Częstochowy. Cały Białystok pogrążył się w bólu.

Kilkanaście dni później rozpoczęliśmy akcję społeczną "Droga Życia". Razem z Podlasianami walczyliśmy o to, by na naszych drogach było bezpiecznie, by nasze szosy spełniały europejskie standardy, by mieszkańcy miast, przez które przechodzą główne trasy miały obwodnice. Pilnowaliśmy władz, które obiecały już mieszkańcom Podlasia, że w najbliższych latach na budowę głównych dróg i obwodnic trafią setki milionów złotych. Trafiły, choć oczywiście mogło być lepiej.

Białostoczanin wszech czasów

To Ludwik Zamenhof - taki był wynik plebiscytu Czytelników "Kuriera Porannego", który prowadziliśmy w pierwszym półroczu 2009 roku. Dostaliśmy ponad cztery tysiące głosów. Tuż za twórcą języka esperanto uplasowali się hetman Jan Klemens Branicki i prof. Marian Szamatowicz.

Mała Ojczyzna - Duża Sprawa

W ubiegłym roku przed wyborami samorządowymi zaprosiliśmy Czytelników do plebiscytu na najlepszego samorządowca w regionie. Czekaliśmy nie tylko na głosy poparcia, ale i dezaprobaty. I tak oto historia zatoczyła koło.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny