MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Nowa banderola, wyższa cena, rośnie przemyt

Wojciech Nowicki [email protected] Fot. Podlaski Oddział Straży Granicznej
Od początku roku podlascy pogranicznicy zabezpieczyli już 11,7 mln szt. papierosów - większość na granicy polsko-litewską - o wartości 4,5 mln zł.
Od początku roku podlascy pogranicznicy zabezpieczyli już 11,7 mln szt. papierosów - większość na granicy polsko-litewską - o wartości 4,5 mln zł.
Drożeją papierosy. Od kilkudziesięciu groszy do złotówki na paczce. Tytoń do skrętów już podrożał - i to o przeszło sto procent. Do sklepów i kiosków docierają skutki marcowej podwyżki akcyzy na wyroby tytoniowe.

Marlboro "setki" podrożały z 9,40 zł do 10,15 zł, o złotówkę droższe są LM Link Menthol - kosztują 9,20 zł. Popularne 40 (40 szt. w paczce) kosztują o 2 zł więcej. To na razie pierwsze jaskółki zapowiadające wysyp nowych cen, bo wciąż jeszcze można kupić papierosy obanderolowane wg starych stawek.

Na rynku tytoniowym panuje zresztą spory chaos cenowy.

- Niektóre marki (Lucky Strike, LD) z nową akcyzą nie podrożały - opowiada właściciel kiosku w centrum Białegostoku. - Na inne producenci wprowadzili promocje. Taniej o 60-70 gr można kupić Marlboro w czarnym opakowaniu, marki: Next czy Ronson. A jeśli zdecydujemy się na zakup dwóch paczek Cameli, zapalniczkę dostajemy gratis.

Jak rosła minimalna akcyza na papierosy?

  • koniec 2008 r - 181,72 zł,
  • styczeń 2009 r - 196,16 zł,
  • marzec 2009 r - 217,96 zł.

Akcyza i podatki, które trafiają do budżetu państwa, to 80 proc. ceny papierosa. Reszta to koszty i marże producentów, pośredników i sprzedawców. W ubiegłym roku budżet państwa zarobił na palaczach ok. 16 mld złotych.

Jaka jest przyczyna obecnego zamieszania? Producenci papierosów, jak co roku zresztą, nagromadzili zapasy, aby jak najdłużej sprzedawać je opodatkowane wg starych zasad.

- Tymczasem weszła nowa ustawa o akcyzie - tłumaczy Krzysztof Andruszkiewicz, członek zarządu British American Tobacco Polska z Augustowa, producenta m.in. marki Viceroy. - Nakazuje ona, że tylko do końca czerwca będzie można sprzedawać papierosy oznaczone banderolami akcyzowymi przed 1 stycznia 2009.

Bez banderoli nie sprzedasz

Firmy, w których magazynach pozostanie dużo papierosów ze „starymi" znakami, mogą mieć spory problem. Nie wyprodukują nowych papierosów, dopóki nie pozbędą się zapasów. W dodatku po 1 lipca będą musiały dokupić i umieścić na na każdej paczce - dla wyrównania ceny - tzw. banderolę legalizacyjną.

- Dotyczy to zresztą wszystkich punktów sprzedaży, a jest ich w Polsce ok. 140 tysięcy - dodaje Andruszkiewicz. - Ich właściciele też będą musieli zwrócić się do Ministerstwa Finansów i zamówić akcyzę wyrównawczą.

I producenci, i hurtownicy, i detaliści, z którymi rozmawialiśmy, obawiają się, że system wydawania banderol zwyczajnie się zatka. A oni zostaną z gotówką zamrożoną w towarze, którego nie da się sprzedać.

Palimy, co się da

Podrożał także drobno krojony tytoń - np. cena pół kilograma najpopularniejszej chyba marki Grodzki wzrosła z 49,95 do 133 zł. Robienie skrętów to jednak wciąż tania alternatywa dla palaczy, a liczba osób przygotowujących papierosy własnym sumptem stale rośnie.

Nic dziwnego, skoro 20 sztuk skrętów - także wskutek niższej stawki akcyzowej na tytoń cięty - to wydatek rzędu 2 zł, i to uwzględniając koszt bibułek.

Tanio, jak na bazarze

Najbardziej zdeterminowani palacze szukają oszczędności na bazarach (tylko co 12. palący - wg najnowszych badań opinii publicznej - w związku z kryzysem zamierza ograniczyć palenie). Na targowiskach zaś ceny zależą raczej od szczelności wchodniej granicy naszego państwa niż polityki Unii Europejskiej, która zakłada zrównanie stawek akcyzy na papierosy we wszystkich krajach członkowskich.

Na razie Viceroy'e czy Pall Malle z przemytu kosztują od 5 do 6 zł za paczkę. Na brak chętnych bazarowi handlarze nie narzekają.

- Sprzedaż legalnych papierosów spadła w tym roku o 20 proc. - ocenia Krzysztof Andruszkiewicz.

Ceny rosną, przemytnicy bezczelnieją

Straż Graniczna potwierdza, że od wejścia Polski do strefy Schengen (w grudniu 2007 roku nasza wschodnia granica stała się jednocześnie wschodnią rubieżą całej UE) skala przemytu stale rośnie.

- Zmienił się też sposób przemytu - mówi Anna Wójcik, rzecznik Podlaskiego Oddziału Straży Granicznej. - obecnie stawia się na przemyt większych partii, często przewożonych w samochodach z mocnymi silnikami. Zdarza się też, że kierowcy nie zatrzymują się, pomimo wezwania, do kontroli i próbują uciekać. Takich przypadków od początku bieżącego roku było 24.

 

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny