Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

"Nikt nie jest święty" - spektakl uczniów III LO. Było mocno i z tematami, z którymi styka się na co dzień młodzież

Urszula Śleszyńska
Urszula Śleszyńska
Uczniowie na scenie dali z siebie wszystko. Cały spektakl - od pomysłu poprzez scenariusz, po wykonanie scenografii i ułożenie choreografii uczniowie zrobili sami.
Uczniowie na scenie dali z siebie wszystko. Cały spektakl - od pomysłu poprzez scenariusz, po wykonanie scenografii i ułożenie choreografii uczniowie zrobili sami. Wojciech Wojtkielewicz
Mocno, z silnym przekazem i na bardzo wysokim poziomie. Tak w skrócie wyglądała prapremiera spektaklu muzycznego w całości przygotowanego przez uczniów III Liceum Ogólnokształcącego. Młodzi twórcy w nieco ponad dwa miesiące stworzyli przedstawienie kompletne.

Spis treści

Wszystko przygotowali sami - od scenariusza począwszy, na elementach scenografii i choreografii kończąc. W poniedziałek, 5 czerwca, w kinie Forum odbył się pokaz finałowy dla uczniów III LO oraz II i VIII, nauczycieli i bliskich.

- Spektakl "Nikt nie jest święty" to jest takie wydarzenie muzyczne, my to nazywamy musicalem - mówi Anna Kietlińska, dyrektor III LO. - Mamy w szkole uczniów szczególnie utalentowanych muzycznie i artystycznie. Twórcy spektaklu w taneczno-muzycznej formie opowiadają o swoich obserwacjach współczesnego świata. I o problemach, które ich nurtują jako młodych ludzi. A zmagają się z bardzo trudnymi doświadczeniami, z codziennością covidową, z pojawiającymi się różnego rodzaju używkami, ze śmiercią osób bliskich, swoich rówieśników.

Historie z życia wzięte

Młodzież opowiada historię młodych ludzi, pewnej grupy, w której pojawiają się narkotyki. Spektakl ma w ich odczuciu formę swoistej kampanii społecznej. To ich głos w sprawie, pokazują, ze nie godzą na taką rzeczywistość. W warstwie artystycznej pojawia się tutaj rap, gospel, breakdance i różne formy artystyczno-teatralne.

- Oni chcą wyraźnie powiedzieć swoim językiem, swoimi środkami w jaki sposób narkotyki niszczą człowieka, do czego doprowadzają - zapewnia Kietlińska. - Spektakl ma takie finałowe przesłanie, że można to przezwyciężyć, odnaleźć się w tej rzeczywistości. Potrzebne jest wsparcie grupy, odnalezienie się w niej. Ale też trzeba wierzyć, znaleźć pasję i pomysł na siebie.

Wszystko zaczęło się od Julki i Oliwiera

Na scenie występuje ponad 30 osób z klas 1-3. Na początku był casting, który też zorganizowali sami uczniowie.

- Julka z Oliwierem przygotowali wszystko od początku do końca - mówi Magdalena Bartnicka-Łętowska, wicedyrektor III LO. - To był ich pomysł, żeby powiedzieć stop temu co widzą wśród, być może również swoich kolegów. To cudowne jak umieli scalić młodzież z całej szkoły. Prace nad spektaklem były bardzo intensywne. Rozmawiałam z rodzicami naszych uczniów, którzy mówili, że o 4 rano dzieci wstawały a oni nie wiedzieli o co chodzi. Tymczasem okazywało się, że o 5.30 już jest próba w szkole.

Nawet w dniu prapremiery uczniowie od 6.30 ćwiczyli w szkole, a od 8 mieli próbę generalną w kinie Forum - już ze światłami, dźwiękiem, mikroportami. Nad wszystkim czuwali Julia Dębko i Oliwier Waszkiewicz. Są w klasie 3, i jak sami przyznają swoją przyszłość wiążą z teatrem i filmem.

- Oboje od dziecka pasjonujemy się musicalem, filmem, teatrem - zapewnia Oliwier Waszkiewicz. - Julia chce dostać się do łódzkiej Filmówki na aktorstwo, ja bardzo chciałbym być reżyserem lub operatorem. Wiążemy z tym przyszłość. Mamy nadzieję, że ta nasza pasja wciąż będzie się rozwijać i, że się zobaczymy kiedyś razem na szczycie.

- Świetnie nam się współpracuje - dodaje Julia Dębko. - Zamierzamy kontynuować tę pasję, iść w tym kierunku dalej, robić więcej spektakli, kręcić więcej filmów. I rozwijać nasze studio. Chcielibyśmy wspiąć się kiedyś na wyżyny i osiągnąć to, o czym zawsze marzyliśmy.

Po spektaklu twórcy czuli się dobrze. Byli bardzo zadowoleni i cieszyli się, że się wszystko udało.

- Było przy tym bardzo dużo pracy, potu, łez ale też uśmiechu - zapewnia Oliwier. - My to robimy z pasji, ale też po to, żeby się bawić. Czujemy zmęczenie, ale jesteśmy bardzo szczęśliwi, że się udało. Wielu nie wierzyło, że nam się uda. A my wierzyliśmy i udowodniliśmy, że wiarą da się zrobić wszystko i czynić cuda.

Pełna emocji była też mama Oliwiera, Magdalena Waszkiewicz.

- Syna przez parę ostatnich tygodni prawie w ogóle nie było w domu - opowiada kobieta. - Projekt był szalenie czasochłonny, a Oliwier był w niego bardzo zaangażowany. Z prób wracał przeszczęśliwy, pełen emocji. Widział efekty działań całej grupy i dawało mu to radość. Jestem dumna z niego, jego przyjaciół, z tego, że umieją ze sobą współpracować, rozmawiać. To, że tak młodzi ludzie potrafią się ze sobą komunikować w tak dojrzały sposób - zachwyca.

Kolejne pokazy w nowym roku szkolnym

Emocje po prapremierze jeszcze nie opadły, a już wiadomo, że na początku września młodzież ponownie wróci do kina Forum i zaprezentuje spektakl szerszej publiczności.

- Dziękujemy Grażynie Dworakowskiej, dyrektor Białostockiego Ośrodka Kultury za to, że umożliwiła uczniom występ na profesjonalnej scenie - zapewnia Anna Kietlińska. - Otworzyła się na te uczniowskie talenty i potrzebę młodzieży, żeby pokazać się nie tylko w szkolnej przestrzeni.

od 12 lat
Wideo

Niedzielne uroczystości odpustowe ku czci św. Wojciecha w Gnieźnie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny